Uprawnienia do handlu z Rosją ma obecnie dziewięć polskich zakładów, jednak towary wysyłają tam jedynie 3-4 z nich. Wśród firm z certyfikatami rosyjskimi nie ma Animeksu, największej firmy mięsnej w Polsce, bo jej władze czekają na szerokie otwarcie tego rynku, a nie na możliwość czasowego zajęcia czyjegoś miejsca.
Jak informuje Rzeczpospolita Rosja, która 19 stycznia 2010 r. zawiesiła import drobiu ze Stanów Zjednoczonych, być może bardziej otworzy się na inne kraje, w tym również na Polskę. Na ten rok planowana jest kolejna kontrola rosyjskich służb weterynaryjnych w polskich zakładach. O eksporcie do Rosji marzy m.in. Indykpol.
Rynek rosyjski jest dla polskich firm drobiarskich bardzo atrakcyjny, jednak do tej pory rozwój eksportu blokowały restrykcyjne wymagania weterynaryjne - czytamy w Rzeczpospolitej.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

komentarze (1)
Większośc firm nawet tak dużych jak Animex czy Indykpol ma bardzo słabe pojęcie z kim i o czym trzeba porozmawiać w Rosji na temat eksportu. I tylko to jest przyczyną braku ich nieobecności na tym rynku. Przykładem niech będzie komedia pomyłek jaką odstawił Indykpol podczas próby zaistnienia na tamtejszym rynku i zainwestowania w niedaleko Kazania. No już gorzej przeprowadzić tego nie można było. A znam relację z tych wyczynów ze strony rosyjskiej!
Odpowiedz