Prezes Mispolu: Rynek pasztetów, konserw i smarowideł jest wart minimum 700 mln zł
Rynek pasztetów, konserw i smarowideł (PKS) ma niewielką dynamikę wzrostu, ale jest duży. Jego wartość w Polsce to co najmniej 700 mln zł - mówi Mirosława Achinger, prezes Mispolu.
Charakterystyczny dla rynku pasztetów, konserw i smarowideł jest brak jego zagospodarowania silnymi markami. - Brakuje na nim także realnych innowacji - wskazuje Achinger. - Nie ma na tym rynku konkurentów klasy światowych koncernów a zatem jest on nieco niewykorzystany pod względem swoich możliwości - dodaje.
Na rynku PKS występuje silna polaryzacja spożycia. Klienci wybierają tanie marki albo produkty z grupy premium. - W tym segmencie mamy swoje silne i słabe strony - zaznacza prezes Mispolu. Do słabych zalicza się niska dystrybucja numeryczna, brak rozpoznawalnej marki oraz ujemne wyniki finansowe na Białorusi i niskie wykorzystanie mocy.
- Pasztety i konserwy to korzenie naszej firmy. Na tym się naprawdę świetnie znamy. Mamy know-how, dobrą jakość produktów, szeroki asortyment oraz doświadczenie w sprzedaży - wymienia Mirosława Achinger. - W tej chwili wyniki polskiej części tej działalności są całkiem satysfakcjonujące - akcentuje.
Rentowność segmentu w I kw. 2010 brutto na sprzedaży wyniosła 25 proc. W analogicznym okresie ubiegłego roku wynosiła 20,9 proc.
