Prezes Mispolu: W tym roku nie planujemy ponieść straty
Nasz plan na 2010 r. zakłada wzrost przychodów na poziomie nie przekraczającym 10 proc. w porównaniu z zeszłym rokiem. Szacowany zysk netto to kwota pomiędzy 5 a 10 mln zł - zapowiedziała Mirosława Achinger, prezes Mispolu.

Mirosława Achinger zaznaczyła, że warunkiem uzyskania prognozowanego zysku są stabilne ceny surowców i opakowań. Zwróciła też uwagę, że w drugiej połowie roku jej spółka będzie podejmować inwestycje, co przełoży się na wynik netto.
Chodzi o wsparcie kreacji nowej marki w segmencie pasztetów, konserw i smarowideł budżetem marketingowym w wysokości ok. 4 proc. przychodów (marek flagowych). Od roku 2011 na ten cel przeznaczane ma być 8 proc. przychodów. Firma nie zdecydowała jeszcze czy wesprze marketingowo istniejącą już markę czy wykreuje nową. O strategii przesądzą planowane badania konsumenckie.
Do 2013 r. Mispol zamierza przeznaczyć 15 mln zł na inwestycje rzeczowe. - Będą one przeznaczone głównie na nowy zakład w Czechach. To nasza podstawowa potrzeba - tłumaczyła Achinger.
W pierwszym kwartale 2010 roku Mispol osiągnął 63,6 mln zł przychodów, 4,1 mln zł zysku operacyjnego oraz 2,4 mln zł zysku netto. W analogicznym okresie 2009 roku grupa miała 66,1 mln zł przychodów, 2,6 mln zł zysku operacyjnego oraz 2,4 mln zł straty na poziomie netto.
