Prof. Pisula: Afera z koniną w burgerach może zaszkodzić wizerunkowi polskich producentów
- Autor: Łukasz Rawa, portalspozywczy.pl
- Data: 29-01-2013, 13:55

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
- Irlandia, kraj wołowiny kulinarnej w sytuacji kryzysowej, będzie zawsze starał się ograniczyć sprzedaż z innych krajów - wskazuje profesor.
Dodaje, że badania DNA, dzięki którym możliwe jest rozróżnienie gatunku mięsa, co w Polsce stosuje IJHARS, jest w Irlandii bardzo tanie. - Kosztuje około 5 dolarów. Nic dziwnego, że stosuje się je bardzo często - tłumaczy prof. Pisula.
W komunikacie prasowym ABP Food, właściciel zakładów Silvercrest Meats poinformował, że "grupa stwierdziła, iż skażony koniną surowiec do burgerów nie pochodzi z należącego do grupy zakładu w Poznaniu". Jednak profesor zastrzega, że nie może być mowy o "skażeniu" a jedynie o "zanieczyszczeniu" lub najwyżej "fałszowaniu".
komentarze (5)
Bardzo ciekawa wypowiedź człowieka nauki. Prosimy o więcej tego typu krótkich wypowiedzi specjalistów, którzy są nie tylko związani z jakąś firmą, czy agencją. Można się dowiedzieć konkretów (np. o badaniu DNA mięsa - jego taniości i powszechności w Irlandii). Można się też dowiedzieć o szerszej perspektywie problemu (o możliwym fakcie wyczulenia Irlandczyków na koninę). Z całości zaś przebija troska o polską gospodarkę i polskich producentów. Piątka z plusem.
OdpowiedzTylko producenci piczą tylko na zysk.
OdpowiedzMoże nam wyjaśni Profesor Pisula, Czym to Irlandczyków Konina uczula ?
Odpowiedztrzeba zakazać uboju koni w naszym kraju konie to są mondrzejsze od ludzi i to jest szczera prawda a człowiek jest mordercą i żeby tylko zarobić na mordowaniui zwierząt właśnie tak robią Włosi i handlarze śmiercią na wszystkich targach i na naj większym targu śmierci w Skaryszewie tam dochodzi do bestialstwa na zwierzętach trzeba ukrucić ten haniebny proceder i przewoźników pozamykać razem z tymi handlarzami śmierci
OdpowiedzModerator: komentarz został usunięty ze względu na naruszenie zasad forum. Prosimy o zachowanie kultury dyskusji.
Odpowiedz