Ptasia grypa groźna tylko w małych gospodarstwach?
Powtarza się sytuacja z ASF – rolnicy wskazują na różne traktowanie niebezpieczeństwa, jakie wiąże się z wystąpieniem choroby w małych i w dużych gospodarstwach. W małych gospodarstwach łatwiej jest zutylizować i dlatego to one idą na pierwszy ogień „walki z chorobą” – informuje farmer.pl.

Gospodarstwo pana Jacka zostało wybrane. - Wirus ptasiej grypy pojawił się na fermie liczącej 100 tys. kur, oddalonej ze dwa kilometry ode mnie. Stało się to w środę – opowiada. - W czwartek potwierdzono grypę ptaków i wieczorem miałem telefon. Pani weterynarz pytała o to, czy mam maty. Miałem, podałem też nazwy środków, których używam. Moja hodowla była zarejestrowana od maja 2017 roku jako rolniczy handel detaliczny, miałem 250 sztuk kur nieśnych. Byłem na szkoleniu w weterynarii wcześniej i wiedziałem, że muszą być maty i środki dezynfekcyjne. Mam osobne pomieszczenia wymagane przy rhd. Odkąd prowadzę tę działalność nigdy nie miałem żadnych problemów, nigdy też – poza zarejestrowaniem – kontroli weterynarii u mnie nie było.
Ptaki pana Jacka nie były chore i miały być zachowane. Do soboty.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
- W sobotę niespodziewanie przyjechała pani weterynarz i stwierdziła, że nie zachowałem bioasekuracji, bo mam psy. Ale one przecież nie latają po kurniku, tylko po podwórku. Kury mam cały czas zamknięte, zimą ich nie wypuszczam. To jakie to zagrożenie? Mata leży półtora metra od bramy, bo w samej bramie jest nierówność terenu. Ale czy to ma znaczenie? Przecież ważne, że był środek dezynfekcyjny. Na teren gospodarstwa wjeżdżam tylko ja. Dlaczego więc postanowili wybić drób i zniszczyć moje gospodarstwo? Powiedzieli, że nie ma żadnej innej możliwości postępowania. Straszyli policją i mandatem. Wpuściłem, bo co miałem zrobić. Dali przywiezioną decyzję i zagazowali kury.
Dokładniej 246 kur – 111 miało 14 miesięcy i wyceniono je po 20 zł, a 135 po 9 miesięcy i te wyceniono 5 zł wyżej - i jeszcze dwa koguty, po 30 zł. W sumie 5655 zł to kwota należnego odszkodowania, ale nie podano, kiedy będzie wypłacone. W uzasadnieniu decyzji podano natomiast, że gospodarstwo pana Jacka jest w strefie zapowietrzonej, a grypa ptaków to choroba zwalczana z urzędu. Powołano się na rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi z dnia 18 grudnia 2007 r. w sprawie zwalczania grypy ptaków, które pozwala powiatowemu lekarzowi weterynarii, w celach zapobiegawczych, nakazać ubój lub zabicie drobiu lub innych ptaków na terenie gospodarstwa.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.