Rolnicy blokowali Zakłady Mięsne Agro-Handel w Mościszkach
2 i 3 grudnia trwała blokada Zakładów Mięsnych Agro-Handel Sp. z o.o. w Mościszkach w woj. wielkopolskim. Rolnicy zablokowali jadące do zakładu ciężarówki z transportem świń, najprawdopodobniej z Niemiec. Przeprowadzono kontrolę weterynaryjną - informuje Farmer.pl

Cała akcja rozpoczęła się przy granicy w Świecku, gdzie rolnicy liczyli tiry z niemieckimi tucznikami wjeżdżające do Polski autostradą A2. Gdy stojący przy autostradowych bramkach rolnicy chcieli nad ranem zajrzeć do tira z Niemiec, jego kierowca o mało ich nie rozjechał. Rolnicy pojechali za nim i dojechali pod zakłady mięsne "Agro-Handel" w Mościszkach. Tam zablokowali ściganego tira i kolejną ciężarówkę z transportem świń. Na miejsce wezwano policjantów i powiadomiono służby weterynaryjne.
- Kierowca tira, za którym przyjechaliśmy, nie posiadał koniecznych dokumentów, w tym świadectw weterynaryjnych. Twierdził, że dokumenty już są w zakładzie, tymczasem on nie zdążył tam wjechać. To znaczy, że ten transport powinien zostać zutylizowany, bo zawiera zwierzęta nieznanego pochodzenia i stanowi zagrożenie - uważa Janusz Terka, współorganizator rolniczej akcji. -Zablokowaliśmy również wjazd kolejnemu tirowi z żywymi świniami i ciężarówce-chłodni, która wiezie pewnie gotowe elementy. Czekamy na inspektorów weterynarii i kontrolę transportów - mówi.
Według najnowszych informacji z 3 grudnia, trwa kontrola weterynaryjna zatrzymanych tirów. Kierowcy nie mieli wymaganej dokumentacji - tą dostarczono dopiero z zakładu. Wokół rolników tymczasem gromadzą się coraz liczniejsze siły policji.
Ok. godz. 10 organizatorzy protestu poinformowali, że obecne na miejscu służby kończą czynności, w związku z czym blokada dobiega końca. Do protestujących wyszedł pełnomocnik zarządu ds. zapewnienia jakości Agro-Handel. Rolnicy poinformowali go, że wpuszczają transporty stojące przed bramą "warunkowo". Jeśli sytuacja się powtórzy, zapowiadają ponowną blokadę zakładu, tym razem na 2-3 dni i przyjazd w liczbie kilku tysięcy osób.
Przemarznięci rolnicy zdecydowali się przed południem zakończyć akcję i rozjechać do domów. Inspektorzy weterynarii nie stwierdzili żadnych uchybień. Inspektorzy transportu nie mieli zastrzeżeń co do samego transportu, ale czasu pracy i uprawnień kierowców. W związku z tym nałożone zostaną kary administracyjne.
Więcej na Farmer.pl


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.