Rosja chce być potęgą w produkcji ekologicznego mięsa
Rosja zamierza wykorzystać swoje "naturalne możliwości" do rozwoju ekologicznego rolnictwa, zarówno na rynek krajowy, jak i na eksport - zapowiedział w wystąpieniu Władimir Putin. Premier Dmitrij Miedwiediew uważa z kolei, że Rosja jest w stanie kontrolować 1/4 rynku żywności ekologicznej na świecie.

Władimir Putin polecił rosyjskiemu rządowi ustanowienie nowych norm dla producentów żywności ekologicznej, a także wysokich kar za ich naruszenie. Rosyjski prezydent wiąże duże nadzieje z eksportem żywności ekologicznej, gdyż, jak przekonuje, na Zachodzie "nie ma już takich produktów".
Wartość rynku żywności ekologicznej w Rosji wyniosła w 2017 r. 160 mln euro. To jedna z najszybciej rozwijających się nisz w rosyjskiej branży spożywczej. Rosjanie przewidują, że do 2025 r. rynek wzrośnie do 5 mld euro.
Już w 2018 r. premier Dmitrij Miedwiediew przekonywał, że Rosja może zdobyć 1/4 globalnego rynku żywności ekologicznej prowadząc eksport na dużą skalę.
Federalny Związek Rolnictwa Ekologicznego szacuje, że 27 proc. producentów żywności, w tym mięsa, jest gotowych na przejście na produkcję ekologiczną. Jednak obecnie spośród kilku tysięcy producentów rolno-spożywczych w Rosji jedynie 70 działa zgodnie z międzynarodowymi normami ekożywności. Obecnie prawie wszystkie dostępne w Rosji produkty ekologiczne są importowane. Ma to zmienić przyjęta przez Kreml ustawa o rolnictwie ekologicznym, zgodnie z którą producenci organicznego mięsa będą mogli liczyć na dotacje państwowe.
Branża mięsna podchodzi sceptycznie do pomysłu przestawienia przemysłu na produkcję ekologiczną.
- Koszty produkcji mięsa ekologicznego są 2-3 razy wyższe niż standardowa produkcja, co sprawia, że Rosjanie o niskich dochodach nie będą mogli sobie na nie pozwolić. Rynek ten rozwija się w takich krajach jak Francja, Niemcy czy Włochy, gdzie siła nabywcza konsumenta jest dużo wyższa - komentuje Siergiej Juszyn, prezes Krajowego Mięsnego Stowarzyszenia Rosji.
W 2017 r. ponad połowa Rosjan oszczędzała na jedzeniu nie mogąc sobie pozwolić na kupno nawet podstawowych produktów spożywczych.
- Większość Rosjan nie wierzy w oświadczenia ekologiczne, a zdobycie przez nich wiedzy na temat tego, co oznacza termin "żywność ekologiczna" zajmie dużo czasu. Do tego dochodzi malejąca siła nabywcza rosyjskich konsumentów. Pogłębiająca się recesja sprawia, że coraz mniej ludzi stać będzie na żywność ekologiczną - podsumowuje agencja consultingowa Agrifood Strategies.
