Sachajko: W produkcji zwierzęcej nie należy mieszać standardów z ideologią

Jarosław Sachajko w wywiadzie odniósł się m.in. do pomysłu dopuszczenia w większym stopniu i zakresie do kontroli branży mięsnej działaczy organizacji prozwierzęcych i ekologicznych.

- Do kontroli standardów hodowli zwierząt gospodarskich powinny być uprawnione wyłącznie instytucje państwowe. Natomiast zadaniem organizacji społecznych powinno być współdziałanie w opracowywaniu standardów hodowli, a ponadto informowanie odpowiednich organów o podejrzeniu nierzetelnego działania rolników w tym zakresie, czy też braku właściwej pielęgnacji i opieki nad zwierzętami - dodał.

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

W ocenie posła Kukiz '15 obecnie instytucje państwowe odpowiedzialne za przeprowadzanie urzędowych kontroli nie funkcjonują prawidłowo.

- Często działają opieszale i dosyć chaotycznie. Z drugiej strony organizacjom społecznym często brak transparentności. W mojej ocenie winę za taki stan rzeczy ponoszą wadliwe, pisane na kolanie regulacje prawne - dodaje.

Sachajko wskazuje, że w produkcji zwierzęcej nie należy mieszać standardów produkcji z ideologią, jaką często kierują się organizacje prozwierzęce.

- Produkcja zwierzęca wiąże się i zawsze będzie się wiązała z ograniczeniem wolności zwierząt oraz ich śmiercią. Chyba że doprowadzimy do ustawowego wprowadzenia wegetarianizmu, weganizmu, a może niektórzy uznają, że wyłącznie frutarianizm jest właściwym sposobem odżywiania, w którym nie krzywdzi się żadnego organizmu żywego. Moim zdaniem to droga śmieszna, nierealna, utopijna - dodał.

Więcej w grudniowym wydaniu magazynu "Polskie Mięso".