Początkowo — jak zapowiadał w maju tego roku w rozmowie z „PB” dyrektor generalny Konrad Tomaszewski — miała to być cała sieć handlowa, które docelowo liczyłaby kilkanaście placówek. Jednak otwarcie pierwszego sklepu opóźniało się. W tej sytuacji także plany ekspansji handlowej LP stopniowo redukowano. Jesienią rzeczniczka prasowa firmy Anna Malinowska mówiła już, że nie chodzi o przedsięwzięcie biznesowe, ale tylko o formę promocji LP.

Jak pierwotnie informowała spółka, w ofercie sieci sklepów oprócz pochodzącej z polskich lasów dziczyzny i wytwarzanych na jej bazie wyrobów wędliniarskich miały znaleźć się także przetwory z grzybów i jagód oraz miód z prowadzonych przez leśniczych pasiek.

Więcej w serwisie pb.pl.

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl