Trwa śledztwo ws. kradzieży mięsa z ZPM Olewnik
Prokuratury Rejonowa w Sierpcu prowadzi śledztwo w sprawie kradzieży mięsa wieprzowego z tamtejszych Zakładów Przetwórstwa Mięsa Olewnik. Dotychczas przedstawiono zarzuty 11 osobom, wchodzącym w skład zorganizowanej grupy przestępczej.

Jak poinformowała w czwartek PAP Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka płockiej prokuratury okręgowej, której podlega prokuratura sierpecka, śledztwo w sprawie kradzieży mięsa z zakładów Włodzimierza Olewnika nie jest związane z wielowątkową sprawą uprowadzenia i zabójstwa jego syna. "Obie sprawy łączy tylko osoba pokrzywdzonego" - zaznaczyła prokurator.
Podobną opinię wyraził w rozmowie z PAP pełnomocnik rodziny Olewników mecenas Bogdan Borkowski, zastrzegając zarazem, że opinia ta oparta jest na dotychczasowych ustaleniach śledztwa, które w dalszym ciągu prowadzi sierpecka prokuratura. „Nic nie można wykluczyć, ale też nie ma w tej chwili przesłanek, by mówić, że ma to (kradzieże mięsa - PAP) związek (z wątkami sprawy uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika - PAP)" - powiedział Borkowski.
Według prokuratury, proceder kradzieży mięsa z zakładów Włodzimierza Olewnika w Sierpcu trwał od 2008 do 2011 r. W tym czasie zorganizowana grupa, w której skład wchodzili także pracownicy zakładów, dokonała kradzieży mięsa na kwotę około 410 tys. zł. Skradzione mięso było następnie sprzedawane.
Do tej pory zarzuty przedstawiono 11 osobom, w tym Arkadiuszowi B., który kierował grupą przestępczą. Na wniosek prokuratury sąd aresztował go na trzy miesiące. Wobec pozostałych podejrzanych zastosowano zabezpieczania majątkowe i dozory policji. Śledztwo, które zostało wszczęte 23 marca, ma charakter rozwojowy.

