Weterynarze ostrzegają, że jeśli w rządowym projekcie nic się nie zmieni, pracujący w niedzielę weterynarz, zrobi zwierzęciu zastrzyk czy nastawi kość, ale już nie będzie mógł przepisać leków do domu.

- Problem wydaje się drobny, ale dla opiekunów zwierząt jest poważny - mówi Marek Mastalerek. - Po wykonanej w gabinecie operacji weterynarz musi przecież przepisać na przykład opatrunki, maści, leczniczą karmę czy kołnierz francuski. A to już jest handel detaliczny, którego nie będzie mógł prowadzić - wyjaśnia.

Sprawa dotknie też rolników, posiadających nierzadko ogromne hodowle zwierząt gospodarskich.  Dlatego Mastalerek walczy, aby wyłączyć wszystkie placówki weterynaryjne spod zakazu handlu w niedziele. Wystarczy dopisać zakłady lecznicze do katalogu wyłączeń. Jednak z inicjatywą takiej zmiany musi wystąpić poseł. 

Więcej na Money.pl

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl