Co mogą w takiej sytuacji zrobić zakłady branży mięsnej jeśli do tej pory już zrobiły wszystko i starały się jak mogły najlepiej? - Właśnie czy zrobiły wszystko i postarały się jak najlepiej - niestety, półki oprócz chlubnych wyjątków tego nie pokazują. Półka to produkt, jego etykieta i komunikat na niej oraz w końcu półka to przecież najważniejsze miejsce spotkania konsumenta z produktem. Mamy kilka sekund, czasami kilkanaście i wybór konsumenta padł - oby na nasze! By to stało się realne warto jest wiedzieć i pamiętać o najistotniejszych rzeczach: zawsze patrzeć w przód - mieć swoją własną strategię rozwoju, znać trendy globalne na rynku oraz pamiętać o konsumencie i jego potrzebach. Niby proste ale tak mało firm, którym to wychodzi... - twierdzi Magdalena Nowak. - Warto zwrócić uwagę na konsumenta, nie traktować go tak masowo. Warto pomyśleć o segmentacji, wyodrębnić poszczególne grupy docelowe, określić ich potrzeby, określić ich poziom akceptacji na innowacyjność, odkreślić świadomość trendów i co najważniejsze odnaleźć elementy nieakceptowane i spróbować indywidualizować rozwiązania produktowe. Segmentacja to taki ostry nóż do szatkowania masy konsumentów w poszczególne grupy docelowe różniące się postrzeganiem otoczenia i potrzebami - dodaje.
- Oderwijmy się też od produktu i zapewnijmy konsumentowi wartości oraz funkcje, które ma spełniać. Czy Zakład Mięsny dostarcza na rynek szynki, kiełbasy, parówki czy dostarcza pyszne, zdrowe jedzenie niosąc tym radosne chwile spędzone przy rodzinnym śniadaniu, lunch z przyjaciółmi, aromatyczny grill w ogrodzie majowym, zdrową przekąskę dla dziecka w szkole? Firmy koncentrujące swe działania tylko i wyłącznie na produktach, a nie na wartościach i funkcjach przybliżą do sukcesu, ale swą konkurencję - tłumaczy marketing manager Regis
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

komentarze (1)
Wszystko pięknie Pani mówi. Tylko te piękne teorie często rozbijają się o rzeczywistość...
Odpowiedz