Minister rolnictwa apelował o wstrzymanie patologii w mleczarstwie
Apeluję do środowiska mleczarskiego w wstrzymanie patologii w branży. Jeśli branża sama tego nie zrobi, to wszyscy na tym stracicie - mówił Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa, na spotkaniu które odbyło się 11. lipca br. w siedzibie Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich.

- Uważam że branża mleczarska sama powinna przede wszystkim reagować na fałszerstwa czy inne nieprawidłowości. Doskonale wiecie, kto fałszuje produkty, kto do masła dodaje inny tłuszcz. Wystarczy jeden oszust, aby stracili wszyscy - podkreślał minister Ardanowski. Przypomniał niedawny przypadek, gdy w jednej rzeźni zabijano chore krowy, czego konsekwencje dotknęły całą branżę mięsno, a nawet cały polski eksport żywności.
- Wiecie doskonale, że oszust wypiera z rynku uczciwe firmy. Jest w stanie zaoferować niższe ceny, takie, które dla uczciwych przetwórców są nieosiągalne - dodał.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
Jego zdaniem innym problemem, z którym branża powinna się zmierzyć jest import produktów przez mleczarskie. - Niektóre firmy mleczarskie sprowadzają np. ser z Niemiec i sprzedają go u nas jako produkt polski. Będziemy publikować nazwy firm, które importują produkty mleczne do Polski. `Jeśli ktoś chce sprowadzać ser z Niemiec czy mleko z Litwy, niech to robi publicznie - mówił szef resortu rolnictwa. - Będziemy publikować nazwy tych firm - podkreślił.
- Jestem przekonany, że branża mleczarska ma przed sobą dobrą przyszłość, ale musi o siebie zadbać. Trzeba myśleć całościowo, a nie tylko o sobie - podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.