Mleczna środa: OSM Łowicz będzie rozszerzać markę roślinną Bez deka mleka (wywiad)
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Łowiczu wprowadziła niedawno roślinne alternatywy "Bez deka mleka". O powody powstawania tej marki, jej odbiór, a także o dalsze plany związane z tym segmentem portalspozywczy.pl zapytał Andrzeja Chomyszczaka, Wiceprezesa ds. Handlu i Marketingu OSM Łowicz.

Portalspozywczy.pl: Skąd pomysł na wprowadzenie marki roślinnej „Bez deka mleka”?
Andrzej Chomyszczak, Wiceprezes ds. Handlu i Marketingu OSM Łowicz: Obserwujemy trendy konsumenckie. Jednym z najbardziej zauważalnych w ostatnim czasie jest trend związany z ograniczaniem w diecie produktów odzwierzęcych lub całkowitym ich wykluczeniu. Pół roku temu rozpoczęliśmy prace nad wprowadzeniem linii produktów pod marką "Bez deka mleka" . To, co wyróżnia nasze wyroby na tle innych serowych alternatyw dostępnych na rynku, to wyrazisty, naturalny smak, zbliżony do smaku tradycyjnego żółtego sera Gouda.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
Do kogo adresowana jest ta marka? Do wegan czy do dotychczasowych klientów OSM Łowicz?
Produkty z linii „Bez deka mleka” są propozycją dla każdego. Nasze produkty spełniają wymagania osób przestrzegających diety wegańskiej, co zostało potwierdzone certyfikatem V-label Vege od POLVEG Sp. z o.o. Jednakże, ze względu na oryginalne kompozycje smakowe takie jak: papryka chilli z czarnuszką, czy czosnek niedźwiedzi z kminkiem, „Bez deka mleka” to również propozycja dla osób, które najzwyczajniej pragną urozmaicić swoje domowe menu.
Jakie były pierwsze próby wprowadzenia tego produktu?
Początkowy produkt nie spełniał naszych wewnętrznych wymagań, jednak jest to oczywiste zjawisko podczas opracowywania innowacji. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu i pasji naszych technologów udało się uzyskać produkt, który przewyższył nasze oczekiwania – oprócz składu spełniającego wymagania produktów bez zawartości odzwierzęcych, uzyskaliśmy również smak, którym nie może się poszczycić żaden inny produkt roślinny na polskim rynku, stanowiący alternatywę dla tradycyjnego żółtego sera.
Jak decyzję o wejściu w produkty bezmleczne przyjęli rolnicy będący częścią spółdzielni?
Przekonanie rolników do produkcji wyrobów roślinnych faktycznie mogło wydawać się nie lada wyzwaniem. Jednakże nasi udziałowcy, to ludzie bardzo rzeczowi, którzy również idą z duchem czasu, rozumieją potrzeby konsumentów oraz umieją dostrzec szansę na lepsze prosperowanie Spółdzielni dzięki rozszerzeniu możliwości produkcyjnych.
Po zaprezentowaniu nowego pomysłu, popartego liczbami oraz faktami pojawiło się mnóstwo pytań, jednak ostatecznie dostaliśmy od Rady Nadzorczej „zielone światło”, które umożliwiło nam pracę na nową linią produktów.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.