Mleczna środa: Przejęcie Lacpolu przez Polmlek w ocenie ekspertów
W piątek 5 kwietnia została podpisana umowa, w wyniku której Polmlek kupił udziały Rolmleczu i dzięki czemu przejmie pakiet kontrolny nad Lacpolem. Jest to niewątpliwie wielkie wydarzenie w branży mleczarskiej, a także całej polskiej spożywce.

Obecnie w Grupie Polmlek jest siedem zakładów produkcyjnych – sześć mleczarskich i jeden sokowy – Fortuna. Z kolei Grupa Lacpol posiada 9 zakładów produkcyjnych i usługowych. Połączenie sił sprawi, że Polmlek będzie dysponował 15 zakładami, podczas gdy Mlekpol ma ich zaledwie 12. Liderem pozostanie Mlekovita, która w wyniku intensywnej akcji konsolidacyjnej, posiada obecnie 20 zakładów. Należy przy tym pamiętać, że zarówno Polmlek, jak i Mlekpol i Mlekovita były w ubiegłym roku zainteresowane przejęciem OSM Łowicz i zakładów tej spółdzielni.
Zapytaliśmy przedstawicieli branży mleczarskiej oraz niezależnych ekspertów jak oceniają sytuację na rynku oraz sam fakt przejęcie Lacpolu. Zdaniem Macina Hydzika, prezesa Związku Polskich Przetwórców Mleka, mamy do czynienia z jedną większych transakcji na rynku przetwórców mleka od lat. Doszło do przejęcia nie upadającego podmiotu, jak miało to miejsce w dotychczasowych transakcjach, ale w pełni funkcjonalnej struktury rynkowej. - Warto zauważyć, że do tej fuzji doszło nie pomiędzy spółdzielniami, ale spółkami prawa handlowego, które wydaje się bardziej elastyczne w tej materii i bardziej obiecujące na przyszłość. Sądzę, że jest to doskonały przykład na to, o czym mówię od lat, czyli konieczność przyspieszenia konsolidacji na rynku przetwórców w celu stworzenia podmiotów mających szansę na podjęcie walki konkurencyjnej już nie tylko na rynku polskim, ale europejskim i światowym – mówi Marcin Hydzik. W jego ocenie, być może jest to pierwszy poważny sygnał, że coś zaczyna się zmieniać na rynku mleka. - Warto się temu przyglądać – dodaje.
Z kolei Waldemar Broś, przez Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, podkreśla znaczenie i historię Lacpolu. - Lacpol to jest „historia mleczarstwa”. Spółka powstała z inicjatywy Centralnego Związku Spółdzielni Mleczarskich, której głównymi udziałowcami były spółdzielnie mleczarskie. Na tamten czas jej podstawowym zadaniem był eksport nadwyżek produktów mleczarskich z Polski za granicę – mówi prezes Broś. W latach przemian ustrojowych zmieniała się również i spółka przejmując kolejne spółdzielnie mleczarskie, w wyniku czego stawała się jednym z głównych graczy na rynku polskim tracąc ekspansję na rynkach zagranicznych. - Dzisiaj można zadać pytanie jak to się stało, że w spółce spółdzielczej pakiet kontrolny przejęły osoby fizyczne – tworzące spółkę (córkę) „Rolmlecz”, ale to pytanie nie do mnie, odpowiedzieć na nie powinien kto inny. Przejmowanie udziałów przez „Rolmlecz” nie nastąpiło nagle, a prawdopodobnie działo się to przez długie lata i większość udziałowców spółki Lacpol o tym wiedziała – mówi Waldemar Broś. Przyznaje, że został ogromnie zaskoczony, faktem, że spółka Polmlek przejęła pakiet kontrolny w spółce Lacpol. - Bliższe mojemu sercu byłoby, gdyby pakiet kontrolny nabyła któraś z naszych spółdzielni – przyznaje szef KZSM.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.