Jak powiedział, zakład w Mrągowie przerabia do 1,3 mln litrów mleka na dobę, na co zużywa 4,5-5 MWh. Teraz nowo uruchomiona proszkownia z mocą przerobu do 3 mln litrów na dobę, co zużywa dodatkowe 5 MWh. - Łącznie potrzebujemy w samym Mrągowie 10-11 MWh. Staramy się więc sami mieć alternatywne źródła energii - powiedział Marcin Piwowarczyk.

- Jesteśmy tuż przed uruchomieniem systemy kogeneracji - mamy już umowę z PGNiG i będziemy mogli samodzielnie wytwarzać około 4 MWh, co dam nam duże zabezpieczenie energetyczne - podkreśla dyrektor zakładu SM Mlekpol, ZPM w Mrągowie.

Dodatkowo zaznaczył, że w zakładzie jest duża powierzchnia dachów. - Przymierzamy się do instalacji fotowoltanicznych na tych dachach. Może uda się nam to zrealizować w przyszłym roku. Wierzymy, że fotowoltanika może zabezpieczyć i wspomóc nasze potrzeby energetyczne - dodał dyrektor Piwowarczyk.

Zauważył, że Mlekpol, podobnie jak Mlekovita czy Polmlek, ma problem iż jest firmą wielkozakładową. - Opłaca się nam zawierać jedną umowę na dostawy energii, ale niestety w różnych rejonach, gdzie mamy oddziały są różni dostawcy prądu. W województwie warmińsko-mazurskim jest to firma Energa, która nie zawsze chce się z nami porozumieć i jest mało elastyczna - ubolewał Marcin Piwowarczyk.

Pełną debatę można obejrzeć poniżej.

 

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl