Niska rentowność branży mleczarskiej jest powodem części zafałszowań artykułów nabiałowych
Branża mleczarska obecnie ma rentowność na poziomie 2-3 proc. Mniejsze zakłady mogą generować straty. Niska rentowność branży jest często powodem, że niektóre firmy „ratują się" poprzez zafałszowania - uważa Andrzej Grabowski, przewodniczący rady nadzorczej Grupy Polmlek.

Zdaniem Andrzeja Grabowskiego, Ustawa o jakości handlowej jest bardzo dobra, ale mocno spóźniona. - Akt ten być dawno wprowadzony. Kary za stwierdzone i celowe fałszowanie produktów żywnościowych powinny być bardzo dotkliwe. Powinny być to kary przede wszystkim finansowe oraz publikacja ukaranych - uważa przewodniczący rady nadzorczej Grupy Polmlek.
Zaostrzone przepisy dają już rezultaty. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadziła kontrolę jakości handlowej artykułów mlecznych. Porównując wyniki kontroli przeprowadzonych w II i III kwartale 2009 roku można zaobserwować poprawę jakości przetworów z mleka w zakresie cech mikrobiologicznych, fizykochemicznych i organoleptycznych oraz nieznaczne pogorszenie - w zakresie znakowania opakowań.
Znowelizowana ustawa o jakości handlowej, która obowiązuje od dnia 18 grudnia 2008 roku, zaostrzyła kary za wprowadzanie do handlu produktów, w których rzeczywisty skład nie odpowiada podanej w oznakowaniu nazwie, a często również informacji o składnikach. Za przekazanie do handlu zafałszowanych produktów minimalna kara będzie wynosić 1 tys. zł, a maksymalna do 10 proc. przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym, poprzedzającym rok nałożenia kary.
