Prezes Mlekovity: Afryka zyskuje znacznie kosztem Azji
Od wielu lat naszym najważniejszym odbiorcą są kraje Europy Zachodniej, a obecnie ogromne znaczenie zyskała Afryka – nieco kosztem Azji, głównie ze względu na mniejszą niż wcześniej chłonność chińskiego rynku – powiedział serwisowi portalspożywczy.pl Dariusz Sapiński, prezes Mlekovity.

- Warto zauważyć, że dzięki wszystkim podejmowanym działaniom, a także możliwościom tworzonym przez kolejne inwestycje w rozwój bazy technicznej, technologicznej oraz produktowej, Mlekovita może oferować kolejne grupy asortymentowe, w tym takie, których do tej pory nie posiadała w swoim portfolio. Nowa Fabryka Proszków Mlecznych pozwoliła osiągnąć znaczący wzrost w kategorii proszków mlecznych, osiągając poziom 100 tysięcy wyprodukowanych ton w 2018 r., które następnie trafiły na rynki całego świata. Liczymy, że podobnie jak w ubiegłym roku sprzedaż proszków mlecznych będzie silną pozycją. Zapotrzebowanie na tego typu produkty widoczne jest szczególnie za granicą – proszki mleczne są cennym produktem eksportowym ze względu na przedłużoną datę przydatności do spożycia, dzięki czemu chętnie kupują go właśnie kraje afrykańskie i azjatyckie. I ich produkcję rozwijamy dzięki możliwościom naszej nowej Fabryki Proszków Mlecznych – mówi Dariusz Sapiński.
Podkreśla, że w sumie produkty Mlekovity trafiają do 159 krajów na całym świecie. A ambicją firmy jest być wszędzie. - Jesteśmy liderem nie tylko pod względem wartości eksportowanych produktów, ale także liczby obsługiwanych krajów oraz asortymentów wysyłanych na rynki zewnętrzne. Najszerszy wysyłany asortyment, ze względu na jego trwałość, to – poza proszkami mlecznymi – mleko i produkty UHT, w tym topowa linia Wypasione, poszerzona ostatnio także o mleko Wypasione czekoladowe 1 l, głównie w odpowiedzi na zainteresowanie rynków zewnętrznych – mówi prezes spółdzielni z Wysokiego Mazowieckiego.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
Dodaje, że chociaż Polska jest dużym krajem, to jednak konsumpcja produktów mlecznych jest u nas wciąż zbyt mała. - Mamy takie możliwości, że produkujemy więcej, niż jesteśmy w stanie sprzedać w naszym kraju, ale i Polacy – mimo że sytuacja się poprawia – w porównaniu do innych nacji spożywają po prostu mniej nabiału. Dlatego właśnie to 30-35 proc. produkcji sprzedajemy na eksport – dodaje prezes Sapiński.


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.