Przyznaję, iż ze szczególnym zainteresowaniem obserwuję strategię działania dwóch grup kapitałowych: Mlekovity i Polmleku. Obie mają jasno zdefiniowane cele (np. Polmlek chce zdobyć 10 proc. rynku przetwórstwa mleka) i realizują swoje działania w sposób planowy i zorganizowany. Myślę, że właśnie taki sposób postępowania, czyli kierowanie się czysto biznesowymi przesłankami i przemyślaną strategią zaowocuje sukcesem firmy przeprowadzającej konsolidację. Dużo zależy też od liderów tych firm. Prezes Dariusz Sapiński i szefowie Polmleku Jerzy Borucki i Andrzej Grabowski to menadżerowie niebojący się ryzyka - mówi Marcin Hydzik.

Wydaje się, że polityka konsolidacyjna zmierzać będzie w tym kierunku, by przejmować duże, nie zadłużone zakłady. Model w postaci fuzji z małymi podmiotami, które borykają się z kłopotami finansowymi, nie będzie popularny ze względu na konieczność poniesienia wysokich nakładów na inwestycje czy spłatę długów przejmowanych podmiotów, co skaże te zakłady na powolną wegetację i w konsekwencji upadek ekonomiczny - uważa Hydzik

Jest jeszcze trzecia droga konsolidacji, czyli konsolidacja dystrybucji kilku spółdzielni czy firm mleczarskich. - Zakłady skupiają się tylko na produkcji, a dystrybucja mogłaby być prowadzona sprawniej i taniej. Być może jest to szansa dla tych, którzy nie są w polu zainteresowania dużych firm, a chcą zracjonalizować swoje wydatki i skupić się na swojej podstawowej działalności, czyli przetwórstwie mleka, pozostałą działalność zlecając na zewnątrz - mówi prezes ZPPM-u.

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl