Producenci napojów w coraz gorszej kondycji. Nadchodzą kolejne koszty
- Autor: AK
- Data: 08-02-2022, 12:02

Branża napojowa w krzyżowym ogniu kosztów
Wprowadzenie ROP, rosnące koszty produkcji, pracy, opakowań – to problemy przed którymi stanęła branża napojowa. Choć w 2021 roku ilość wypijanej wody butelkowanej – najpopularniejszego napoju, który w sklepach wybierają Polacy – wróciła do stanu sprzed pandemii, a wartość sprzedaży wyniosła ponad 5 mld zł, to branża nie ma powodów do radości.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
- Bardzo dotkliwe odczuliśmy skutki opłaty cukrowej. Wystarczy wspomnieć, że stanowi około 50 proc. ceny sprzedaży naszych marek, m.in. Hoop Coli, i do 70 proc. ceny w przypadku marek produkowanych dla sieci - mówi Janusz Rubas, prezes firmy Hoop Polska i dyrektor generalny Ustronianki w rozmowie z „Pulsem Biznesu”.
Podatek cukrowy dewastuje producentów
Janusz Rubas podkreśla także, że opłata dewastuje portfele producentów, ale nie przyniosła rządowi zakładanych 3 mld zł a około połowę tej kwoty. Większość producentów przeformułowało swoje napoje tak, aby np. zastąpić cukier sokiem owocowym w 20 procentach. Oczywiście taka zmiana nie we wszystkich napojach jest możliwa.
Sprzedaż napojów spadła w 2021 roku o około 20 proc., za to wartość sprzedaży wzrosła. To najlepiej pokazuje, jak wzrosły ceny. A rosnąć będą jeszcze bardziej. Jak wszystkim producentom, także branży napojowej doskwierają obecne podwyżki energii, surowców, opakowań, koszty pracy i inflacja.
Sieci nie chcą podnosić cen napojów
Surowce kupowane na międzynarodowych rynkach (np. soki z egzotycznych owoców) są coraz droższe, bo obniża się wartość złotego. Kolejnym kosztem będzie wprowadzenie ROP. Od przyszłego roku obowiązywać ma system kaucyjny i opłata produktowa, co jeszcze podniesie ceny napojów w plastikowych opakowaniach.
W nieciekawej sytuacji są także producenci związani umowami z dużymi sieciami handlowymi, które nie chcą podnosić cen napojów. Dlatego negocjacje z nimi są wyjątkowo trudne a producenci obawiają się, że część kosztów będą po prostu musieli wziąć na siebie, co pogorszy już i tak nie najlepszą sytuację finansową firm.
Więcej w „Pulsie Biznesu”
więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Chiński rząd i kradzież technologii Coca-Coli. Kobieta skazana na 14 lat więzienia
-
Rosjanie podrabiają produkty Coca-Coli. CoolCola, Fancy i Street mają być lepsze niż oryginał
-
Rosjanie ruszyli z produkcją podrabianej coli. Komi Cola podbije rynek?
-
Katarzyna Nosowska i Borys Szyc promują nowe nie-mleko z Alpro
-
Herbapol powiększa portfolio o nowe napoje herbaciane herbaLOVE
-
Excellence z zyskiem netto ponad 194 tys. zł. w I kw. 2022
-
Lista największych producentów wód mineralnych, soków i napojów
-
Marwit bez inwestora i pracowników. To już koniec?
-
Pieniądze z podatku cukrowego się rozpłynęły
-
Victoria Cymes: Na rynku jest wiele soków udających świeże
- Pomoc KE dla Ukrainy zagrozi polskiemu drobiarstwu?
- Wpływ wojny na rynek żywnościowy przejawia się na kilku płaszczyznach
komentarze (2)
Taaaak... Oj biedni. Skoro ludzie tych napojów nie kupują i są pełne cukru, to może pora pójść po rozum do głowy? ?
Odpowiedznie dodawajcie cukru to nie będziecie płacić.....
Odpowiedz