Sady Wincenta: rynek soków NFC jest bardzo rozwojowy
Produkcja soków NFC jest kategorią mocno rozwojową w Polsce i w całej Europie. Oczywiście podstawową rzeczą jest jakość produktu, bo najładniej podany produkt, jeśli nie będzie smakował konsumentowi, sprzeda się tylko raz – mówi Wincenty Krzyżak, właściciel firmy Sady Wincenta produkującej naturalne soki NFC.

Przez pięć lat Sady Wincenta działały jako Słoneczna Tłocznia. Mieliście rozpoznawalną markę i uznanie konsumentów. Dlaczego zmieniliście nazwę? Jak na to zareagowali konsumenci?
Nazwę zmieniliśmy w wyniku podziału firmy w styczniu 2016 r. Pod marką Słoneczna Tłocznia funkcjonuje inna firma, natomiast my stworzyliśmy markę Sady Wincenta i zaczęliśmy ją promować od nowa.
Czy Sady Wincenta produkują coś innego niż Słoneczna Tłocznia?
Tak. Poszerzyliśmy nasz asortyment zarówno smakowy jak i opakowaniowy. Nowe smaki to np. jabłko-żurawina, jabłko-borówka, jabłko-burak. Jest ich dużo więcej, są zaprezentowane na naszej stronie firmowej www.sadywincenta.pl. Asortyment opakowań powiększyły butelki 0,33 i 0,75 ml oraz kubek 200 ml. W chwili obecnej wprowadzamy opakowanie typu doypack 200 ml.
Macie własne uprawy jabłoniowe i jagodowe. Produkcję soków rozpoczęliście 8 lat temu, i sprzedajecie je na dużą skalę. To naturalny rozwój gospodarstwa sadowniczego, czy głęboka zmiana profilu? Co was do tego skłoniło i czy dziś postąpilibyście tak samo?
Początkowo nie myśleliśmy o zmianie profilu. Produkcję soków rozpoczęliśmy w wyniku potężnego gradobicia, które nawiedziło nas w roku 2009. Kiedy praktycznie 100% owoców zostało uszkodzonych, a cena jabłka przemysłowego wynosiła chyba 12 groszy, pojawił się pomysł, żeby te jabłka przetworzyć na soki. Ale jak już mówiłem, nie myśleliśmy o zmianie profilu gospodarstwa sadowniczego, lecz o jego rozwoju. Ale już w następnym roku okazało się, że produkcja soków jest na pierwszym miejscu przed produkcją owoców.
Czy dziś postąpilibyśmy tak samo? Na pewno tak.
Soki tłoczycie za pomocą tradycyjnych technik. Jakie to techniki i dlaczego w ten sposób?
Soki są rzeczywiście tłoczone w sposób tradycyjny, na zimno, bez dodatku enzymów ułatwiających tłoczenie i bez dodatku witaminy C . Tłoczymy na prasach taśmowych, co skraca czas tłoczenia i powoduje m.in., że sok nie ciemnieje. Bezpośrednio po tłoczeniu sok jest poddawany filtracji na wirówce, pasteryzowany i rozlewany na gorąco. Przy tej metodzie czas pomiędzy zmieleniem jabłek a rozlaniem do opakowań jest naprawdę bardzo krótki. Moim zdaniem do produkcji soków NFC powinno się używać wyłącznie pras taśmowych - w prasach tłokowych typu bucher używanych w zakładach przemysłowych do produkcji koncentratu sok jest tłoczony przez kilka godzin, przez co ma on zupełnie inny smak.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.