Jak działa spółka Makłowicz i Synowie?

Marka Makłowicz i Synowie latem tego roku zadebiutowała na rynku spożywczym z pierwszymi produktami. Czym dla panów jest ta działalność?

Ferdynand Makłowicz: Marka Makłowicz to my! Tata dzięki swojej ciężkiej pracy stworzył swojego rodzaju platformę komunikacyjną z odbiorcą. Lata doświadczeń i wypracowane zaufanie dają nam dziś możliwość tworzenia treści i produktów. Odpowiadając w swoim imieniu, dla mnie marka Makłowicz to rodzina, odpowiedzialność za zaufanie jakim zostaliśmy obdarzeni, a które przez lata wypracował Tata. To także jedzenie, które jest autentyczne, i które uwielbiam.

Jaka jest strategia rozwoju marki Makłowicz i Synowie? 

Mikołaj Makłowicz: Przede wszystkim wprowadziliśmy na rynek produkty, których nie ma konkurencja, jak np. gotowe danie butter chicken w słoiku (do tej pory można było kupić jedynie sos), czy też Bogracz albo Fabada. Mamy też oliwy i makarony kupowane od rodzinnych włoskich firm, które mają świetną relację jakości do ceny. Produkujemy to, co sami chcielibyśmy jeść, czy też dawać naszym dzieciom do jedzenia.

Jaki jest potencjał marki, jeśli chodzi działalność na polskim rynku spożywczym?

MM: Nie chcemy pozycjonować się na markę premium, jednak zależy nam na odpowiednim doborze składników oraz uzyskaniu zamierzonego smaku, stąd nieco wyższa niż standardowa cena naszych produktów w tej kategorii.

Makłowicz i Synowie: podział obowiązków i zysków w spółce

Mamy dwóch synów i ojca. Jaki jest podział obowiązków w firmie?

FM: Strategiczne decyzje dotyczące biznesu podejmujemy we czwórkę, czyli również z mamą. Różnimy się, stąd różne podejścia i perspektywy. Najlepszą zabawę i największą satysfakcję daje nam konsensus, który scala nasze wizję, a efekt widać na półce czy ekranie. Co do podziału obowiązków, tata z bratem tworzą produkty i treści, ja z kolei jestem odpowiedzialny za kwestie operacyjne rodziny. Oczywiście jak to w rodzinie nie mamy konkretnie rozpisanego podziału obowiązków, rozmawiamy na bieżąco i słuchamy siebie nawzajem. Uważam, że właśnie to nas tworzy jako zespół - poczucie obowiązku i odpowiedzialności za całość przedsięwzięć.

Znamy podział obowiązków, a jaki jest podział zysków?

MM: Uczciwy (śmiech.)

W ofercie Państwa marki mamy już kilka produktów, a czy możemy spodziewać się kolejnych?

MM: Na tę chwilę w naszym portfolio jest ok. 30 produktów, ale mamy już nowe pomysły, które sukcesywnie będziemy wprowadzać do oferty. Kolejne smaki chcielibyśmy wprowadzić jeszcze w tym roku.

Czytaj więcej w Strefie Premium: Makłowicz i Synowie: Produkujemy to, co sami chcielibyśmy jeść (WYWIAD)

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl