PFPŻ: Ministerstwo rolnictwa nie chce reformy rynku cukru. To wbrew interesowi konsumentów
MRiRW opublikowało projekt stanowiska Rządu RP do projektu rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady ustanawiającego wspólną organizację rynków produktów rolnych. W pakiecie legislacyjnym znalazła się m.in. propozycja liberalizacji rynku cukru poprzez zniesienie kwot produkcyjnych od roku 2015 r. - pisze na swoim blogu Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.

Propozycja ta wychodzi na przeciw oczekiwaniom przemysłowych i indywidualnych użytkowników cukru. - Planowana deregulacja powinna doprowadzić do likwidacji występujących obecnie na rynku polskim i europejskim nieuzasadnionych niedoborów cukru i obniżyć cenę tego surowca w oparciu o niezakłócony przez ograniczające ten rynek obecnie regulacje, mechanizm popytu i podaży. Deregulacja rynku cukru powinna zapewnić stabilny i nieograniczony dostępu użytkowników cukru do tego surowca. Niestety w proponowanym przez Ministerstwo Rolnictwa stanowisku znajduje się negatywna opinia, co do tej propozycji i zalecenie utrzymania obecnego systemu do roku 2020, co niewątpliwie jest korzystne dla przemysłu cukrowniczego, lecz zupełnie nieuzasadnione z punktu widzenia przemysłowych, jak i milionów indywidualnych użytkowników cukru - podkreśla Gantner.
Obowiązująca od roku 2006 regulacja rynku cukru doprowadziła do katastrofalnych dla użytkowników cukru i ich konkurencyjności zmian w strukturze produkcji tego surowca. - Polska po wejściu do Unii miała kwotę produkcyjną na poziomie 1.6 mln ton. W skutek dosyć krótkowzrocznej polityki, kwota ta w następnych latach została zmniejszona do 1,4 mln ton, co spowodowało deficyt na rynku krajowym na poziomie 200 tys. ton (Polska z eksportera cukru stała się importerem netto). Zlikwidowano szereg polskich cukrowni, w tym również tych nowoczesnych (chociażby tą w Lublinie). Nie pomogły protesty i argumentacja, że przecież cukru będzie brakować i likwidacja mocy produkcyjnych, zakładów i miejsc pracy jest działaniem na szkodę polskiej gospodarki. Co ciekawe w tym samym czasie główni konkurenci Polski w produkcji cukru czyli Francja i Niemcy nie zmniejszyli swoich kwot produkcyjnych - zauważa dyrektor generalny PFPŻ.
Na efekty tego typu polityki nie trzeba było długo czekać. - Ujemny bilans handlowy i gwałtowny wzrost cen spowodował, że w roku 2011 cukier w Polsce w cenie nominalnej był droższy niż w Niemczech. Gdyby policzyć te cenę według realnej siły nabywczej polskich konsumentów i użytkowników przemysłowych, to kupujemy cukier kilkakrotnie drożej niż Niemcy - wskazuje Andrzej Gantner.
Więcej na blogu Andrzej Gantnera.

CENY HURTOWE
cukier

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.