Prezes Fruit-Group: Sytuacja na rynku jabłek w tym sezonie jest trudna
- Mimo bardzo niskich cen owoców, popyt na polskie jabłka jest wciąż niesatysfakcjonujący. O perspektywach na dalszą część sezonu, rosyjskim embargu i przyszłości sadownictwa rozmawiamy z Januszem Kawęczyńskim, prezesem grupy Fruit-Group z Dąbrówki Starej k. Błędowa.

Sytuacja na rynku jabłek w tym roku pozostawia wiele do życzenia…
Sytuacja w branży nie należy do łatwych. Podaż jabłek jest bardzo duża. W latach, kiedy Rosja kupowała nasze owoce to cena robiła swoje, a sprzedaż odbywała się w miarę płynnie. W tej chwili mimo niskich cen zainteresowania ze Wschodu nie ma. Z rozmów z przedstawicielami handlowymi z Południa Europy wynika, że inne kraje mają jeszcze swoje jabłka. Mimo bardzo niskich cen, zbyt jest niesatysfakcjonujący. W naszej grupie w zeszły roku wcale nie sprzedawaliśmy mniej mimo braku towaru, radziliśmy sobie z zakupem. Sprzedaż mieliśmy na podobnym poziomie, a nawet były okresy, że na nieco wyższym poziomie. To niepokojące, tym bardziej, że taniej już nie możemy sprzedawać owoców, ceny są po prostu śmieszne a w dalszym ciągu nic się nie zmienia.
W tym roku mamy zdecydowanie za dużo jabłek, przez co ceny są niskie. Jeśli nic z tym nie zrobimy to w przyszłości będzie równie ciężko. Rynek rosyjski jest już historią i nie ma co liczyć na taki handel jak przed embargiem. Nawet jeśli embargo zostanie zdjęte to – moim zdaniem – nie mamy co liczyć na eksport wyższy niż 300 tys. ton. To i tak nie poprawi w znacznym stopniu sytuacji i nie zapewni bezpieczeństwa sprzedażowego. Oby nie stało się tak, że Rosja będzie eksporterem jabłek tak jak to stało się z Ukrainą czy Mołdawią. Jeszcze kilka lat temu kupowali od nas znaczne ilości jabłek, a w tej chwili produkują swoje i mają podobny problem ze zbytem. Jednak są o tyle w lepszej sytuacji, że Mołdawia może eksportować jabłka do Rosji. Podczas targów Fruit Logistica w Berlinie rozmawiałem z przedstawicielem firmy mołdawskiej i dowiedziałem się, że ceny dla producentów oscylują wokół 1,2-1,6 zł/kg w zależności od odmiany i jakości. Jest stawka zadowalająca dla sadownika.
Konkurencja zza Wschodniej granicy jest dla nas realnym zagrożeniem?
Mamy się czego obawiać w kontekście konkurencji ze Wschodu. Myślę, że powinna być podnoszona świadomość producentów, żeby nie brnąć w złą stronę. Obecnie musimy zmniejszać poziomy produkcyjne na poczet jakości oraz zmieniać odmiany. Na przykład ciemna, prążkowana Gala od początku sezonu utrzymuje się na poziomie około 1,5 zł/kg. Ewidentnie widać, że ta odmiana bez żadnych problemów może być sprzedawana.
CENY HURTOWE

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.