Umierają polskie plantacje chmielu
- Krajowi producenci piwa nie kupują polskiego chmielu. W efekcie naszym plantatorom grozi bankructwo - alarmuje na łamach Rzeczpospolitej Jan Madej, były prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Producentów Chmielu, a obecnie plantator z Lubelszczyzny. Zarzuty plantatorów odpierają browary.

Danuta Gut, dyrektor Związku Browary Polskie zaprzecza, by polskie firmy celowo dyskryminują krajowych plantatorów. Wyjaśnia, że powodem problemów jest nadwyżka produkcji chmielu na świecie. Branża piwa szacuje, że nadprodukcja sięga ok. 40 proc. - czytamy w Rzeczpospolitej. Tymczasem europejski rynek piwny zaczyna się nasycać. Zakupy ograniczyli także Polacy. Zdaniem piwowarów przyczyną problemów plantatorów są też ceny - podaje dziennik. Paweł Kwiatkowski, rzecznik Kompanii Piwowarskiej, lidera polskiego rynku piwa wyjaśnia, że w latach 2007 i 2008 firmy przetwarzające chmiel wywindowały ceny o ok. 400 proc.
Według plantatorów zapotrzebowanie na ich chmiel to nadal kropla w morzu. Jan Madej wyjaśnia, że w poprzednich latach skup suszu chmielowego kończył się w naszym kraju w lutym. Tymczasem wielu plantatorów wciąż nie sprzedało ubiegłorocznych zbiorów. Są nawet tacy, którzy nie pozbyli się chmielu z 2008 r.
Plantatorzy i firmy przerabiające chmiel o pomoc w rozwiązaniu swoich problemów poprosiły Ministerstwo Rolnictwa. Jednym z proponowanych sposobów wyjścia z sytuacji jest większa konsolidacja branży. Tadeusz Plenzler, prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Producentów Chmielu mówi Rzeczpospolitej, że pojawił się także pomysł, aby wprowadzić rekompensaty dla plantatorów za dobrowolną rezygnację z produkcji chmielu.
