Biznes z ikrą
- Autor: Magdalena Brzózka, Paweł Jachowski
- Data: 07-03-2014, 11:48

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
Polska branża rybna przetwórstwem łososia stoi. Dlaczego nasz kraj jest pionierem, jeśli chodzi o przetwórstwo tej ryby, podczas gdy wydawać by się mogło, że Norwegia powinna przodować w tej dyscyplinie?
Powodów jest kilka. - Polska ma nowocześniejszy przemysł rybny, o większym potencjale niż Norwegia. W Polsce przetwórnie łososia pracują taniej i lepiej - mówi Jerzy Safader, prezes Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb i właściciel słupskiej firmy Stanpol. Zdaniem ekspertów, chodzi również o czynnik kosztowy i logistykę. W Polsce jest po prostu taniej. Polska jest idealnym geograficznie miejscem do przetwarzania łososia ze względu na bliskość kluczowych odbiorców, czyli Niemiec i Francji. Do tego nasz kraj leży w optymalnej odległości od farm hodowlanych w Norwegii, jeśli chodzi o transport odłowionej ryby w warunkach chłodniczych do przetwórni. Dlatego nie opłaca się przetwarzać łososia np. w Rumunii, Bułgarii, ze względu na odległość od surowca, czy Norwegii - ze względu na wyższe koszty siły roboczej.
komentarze (0)