Przed nami wiele pracy - wywiad z prezesem ARR
- Autor: Roman Wieczorkiewicz
- Data: 24-05-2016, 10:56

Jak pan ocenia polską branżę spożywczą? Co jest jej siłą, a co słabością?
Oceniając szeroko rozumiany krajowy sektor spożywczy, można stwierdzić, że należy do sektorów naszej gospodarki najlepiej radzących sobie zarówno w okresie przekształceń i dostosowań do jednolitego rynku, jak i w aktualnie niełatwej sytuacji na rynkach rolnych. Podstawę rozwojową sektora stanowi oparte na gospodarstwach rodzinnych rolnictwo o wielkich tradycjach, dysponujące znacznym obszarem ziemi, może nie najwyższej jakości, ale która w rękach polskich rolników zapewnia rosnącą od wielu lat produkcję rolną o wysokich parametrach jakościowych. Taka baza surowcowa pozwala na dynamiczny rozwój przetwórstwa rolno-spożywczego. Posiadamy nowoczesne i wciąż modernizowane linie produkcyjne, pozwalające na dostarczanie na rynek krajowy i rynki zagraniczne produktów o wysokich standardach, które mogą wszędzie konkurować. Świadczą o tym wyniki polskiego eksportu rolno-spożywczego. W odniesieniu do rolnictwa ważną kwestią jest przyśpieszenie tempa rozwoju integracji poziomej gospodarstw rolnych poprzez ich współdziałanie w ramach grup i organizacji producentów. Pozwoli to rolnikom uzyskać "wartość dodaną", wynikającą ze współpracy w zakresie produkcji, zbytu produktów czy wspólnego zaopatrzenia w środki produkcji. Jednocześnie poprawi ich pozycję na rynku jako partnerów dla innych uczestników łańcucha dostaw (przetwórstwa czy handlu). Jest to współpraca producentów rolnych z przemysłem przetwórczym (integracja pionowa). W tym zakresie jest dużo do zrobienia. Potrzebna jest jednak wola obu stron i promocja przykładów takiej współpracy, które stanowiłyby zachętę dla innych.
Jak w pana ocenie działa łańcuch żywnościowy: producent-przetwórca- handel?
Funkcjonowanie łańcucha żywnościowego w Polsce jest od dłuższego czasu przedmiotem zainteresowania instytucji publicznych. Podobnie jak w wielu innych krajach europejskich wymaga ciągłej poprawy. Problem nieefektywnego łańcucha żywnościowego, nierównego podziału korzyści pomiędzy jego ogniwami i nieodłącznie związanych z nim nieuczciwych praktyk handlowych dotyka zwłaszcza te podmioty, które są relatywnie słabsze od innych, a do takich z pewnością należą rolnicy i mali przetwórcy. Ze względu na duże rozdrobnienie rolnictwa w Polsce można się spodziewać, że problem ten w naszym kraju jest bardziej niż w innych krajach europejskich dotkliwy dla producentów rolnych i drobnych przetwórców. Dodatkowe i coraz to nowe opłaty narzucane przez sieci handlowe, niekorzystne warunki umów (np. warunki płatności) czy praktyki związane z wprowadzaniem tańszych marek własnych w tzw. "nowoczesnych kanałach dystrybucji" to główne problemy we "współpracy" dostawców żywności z coraz bardziej skoncentrowanymi sieciami handlowymi dysponującymi sklepami wielkopowierzchniowymi. Zakres i uciążliwość tych nieprawidłowości wymagają ingerencji ze strony organów krajowych i unijnych. Warto również zwrócić uwagę, że umocnienie pozycji rolników w relacjach z sieciami handlowymi może nastąpić poprzez działania integracyjne gospodarstw. Przepisy krajowe i europejskie dają rolnikom możliwość tworzenia grup, związków tych grup, organizacji producentów, a nawet organizacji międzybranżowych, które zdecydowanie mogłyby poprawić ich pozycję w łańcuchu żywnościowym, jednak stopień zorganizowania producentów jest w naszym kraju wciąż zbyt niski. Na poprawę sytuacji rolników w łańcuchu żywnościowym mogłoby także wpłynąć usprawnienie i popularyzacja sprzedaży bezpośredniej. Dodatkowo pewne możliwości dają przepisy unijne, które dopuszczają w państwach członkowskich wprowadzenie tzw. stosunków umownych w różnych branżach sektorarolno-spożywczego.
komentarze (0)