Przemysł mięsny: Przeinwestowani
- Autor: Łukasz Rawa
- Data: 08-12-2011, 11:18

Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
Wszystko wskazuje na to, że obecna, trudna sytuacja rynkowa, która przekłada się na kłopoty wielu firm mięsnych, wymusi korektę jednostkowych strategii. W ocenie wielu obserwatorów rynku, pojawia się szansa na przyspieszenie konsolidacji przedsiębiorstw - w kierunku szukania synergii oraz efektu skali bądź szukania specjalizacji. Jak zauważa Maciej Duda, prezes Polskiego Koncernu Mięsnego Duda, nieuchronne są również procesy upadłościowe, chociaż branża do tej pory opierała się im zaskakująco twardo.Rynek się oczyszcza Marek Czerniej, prezes Food Service, zwraca uwagę, że problem przeinwestowania dotyczy większości zakładów w Polsce.
- Ich moce produkcyjne przewyższają możliwości sprzedaży. Część ma możliwości sprzedaży, a nie ma surowca w wystarczającej ilości. Jednakże same moce nie powodują wzrostu kosztów. Większość dostosowuje organizację pracy do możliwości zbytu oraz ogranicza następne inwestycje - tłumaczy szef zakładu mięsnego z Rawy Mazowieckiej.Według szacunków dra hab. Andrzeja Pisuli z Zakładu Technologii Mięsa SGGW, w branży mięsnej wykorzystywane jest w tej chwili około 50 proc. mocy ubojowych i około 80 proc. mocy przerobowych (liczone na jedną zmianę).
komentarze (16)
Brawo Panie Łukaszu świetny początek bardzo poważnej dyskusji od dawna na nią czekałem Teraz po dwójce wielkich oczekuję na wnioski ze strony średnich i małych firm Dla mnie jest to dyskusja roku Każdy powinien dopisać swoją receptę na przetrwanie kryzysu który z pewnościa nas dopadnie Ja mam ale poczekam na dyskusję pozdrawiam i pozostaje z szacunkiem dla całej branży
OdpowiedzJak w tych warunkach oceniać inwestycję PiniPolonia? Skok na główkę do pustego basenu? Czy może trochę wody w nim jest?
Odpowiedzkupujemy swinie z Niemiec,bo w Polsce nie umiemy ich wyhodować....
OdpowiedzTrudno stwierdzić jednoznacznie, że ubojnie są przeinwestowana, problem w tym, że wraz z inwestycjami w moce przerobowe, nie inwestowano w bazę surowcową. Zabrakło integracji pionowej, widać to dziś, kiedy złotówka ma realną wartość, import jest drogi, tylko, no właśnie, tylko brakuje surowca. Jeżeli kryzys się utrzyma przynajmniej przez najbliższy rok, a pogłowie trzody zacznie się odbudowywać, wtedy będzie można realnie ocenić sytuacje w branży.
Odpowiedzbrak swiń bo ceny skupu zywca były sztucznie zaniżane...przez Państwo Polskie......Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie zauwazył ,że poglowie swin zmalalo w tym roku o 5 milionow sztuk.....
Odpowiedz