Sieci handlowe będą miały coraz większy wpływ na dostawców
- Autor: Milena Rogowska
- Data: 23-10-2013, 18:16
Sklepy wielkopowierzchniowe (hipermarkety, supermarkety i dyskonty) kontrolują już niemal połowę polskiego rynku handlu detalicznego. Z prognoz ekspertów wynika, że ich udział w rynku będzie systematycznie wzrastał, tym samym będzie rósł ich wpływ na dostawców oraz słabiej zorganizowaną konkurencję.
fot. Wikimedia Commons
Szukasz lokalu handlowego do wynajęcia? Zobacz oferty na PropertyStock.pl
Wraz z rosnącymi udziałami największych sieci handlowych w polskim rynku detalicznym, coraz częściej pojawiają się pytania o rolę wielkiej dystrybucji w polskiej gospodarce. Coraz częściej dyskutowane są kwestie dotyczące wywiązywania się sieci handlowych z obowiązku płacenia podatków, reinwestowania i rozliczania się z wypracowanych zysków, czy relacji z dostawcami, w tym pobierania tzw. opłat półkowych.
Dotychczas nie przeprowadzono dokładnych badań, dotyczących struktury dochodów, zysków i płaconych przez największe sieci handlowe podatków. Duże sieci handlowe działające w Polsce są spółkami polskiego prawa handlowego, co obliguje je do płacenia podatków w kraju.
komentarze (3)
To prawdziwa tragedia. Ale u nas tak jest zawsze z jednej skrajności w drugą. Taki rozwój rynku detalicznego generuje bezrobocie i ubóstwo. Niższe ceny to mit bez pokrycia. A kto powiedział, że dostawcy nie będą się organizować w grupy i rozwijać własne sieci. Albo w końcu zmienią się preferencje konsumentów. Wszak ptasie mleczko jest tylko jedno, od Wedla.
OdpowiedzNapisał Pan bardzo mądrą rzecz. Producenci powinni już dawno rozwijać swoje własne sklepy, formować się w grupy producenckie i tworzyć własne sieci sklepów lub hurtowni. Klient patrzy na stosunek ceny do jakości, nikt nie jest tak głupi, żeby płacić 2 razy więcej za coś, skoro za towar tej samej jakości może zapłacić 2 razy mniej. Nikogo nie interesuje, dlaczego cena jest taka, a nie inna, ważne aby zarówno handlowcy jak i producenci, z naciskiem na tych drugich pojęli, że najważniejszy jest klient, bez którego nie będzie ani sklepów, ani tym bardziej producentów. Jedyna alternatywa wobec wielkich sklepów czy dyskontów to kooperatywy handlowe i własne sklepy grup producenckich. W obydwu przypadkach konieczna jest współpraca z rzekomymi, konkurentami.
Odpowiedz@Jacek moze i ptasie mleczko jest tylko od Wedla ale Wedel nie jest juz w rekach rodzimego kapitalu...tak jak wiekszosc ciekawszych produktow i/lub marek. Pod tym wzgldem @Jakub ma racje, ze rodzimi producenci powinni sie konsolidowac i organizowac, inaczej beda im dyktowane warunki, wykup ich samych lub import z pominieciem tej gruoy.
Odpowiedz