Partnerzy portalu
  • partner portalu
  • partner portalu
  • partner portalu
  • partner portalu
  • partner portalu
  • partner portalu

Inne

Sto lat i co dalej

  • Autor: Roman Wieczorkiewicz
  • Data: 28-05-2008, 11:27
Przed wojną Browar Staropolski w Zduńskiej Woli, tak jak całe miasto, tętnił życiem. Obok browaru znajdował się wspaniały park, w którym stale odbywały się jakieś imprezy kulturalne, było także niewielkie zoo.
Sto lat i co dalej

Dzisiaj po ogrodzie zoologicznym nie ma śladu, z parku została tylko niewielka, zaniedbana część. A dla browaru nadeszły trudne czasy.

Od Anstadta do Strzelińskich

Historia Browaru Staropolskiego w Zduńskiej Woli liczy ponad 100 lat.

Rozpoczął działalność w 1892 roku i był własnością Zenona Anstadta, członka rodziny znanych przedsiębiorców - producentów piwa z Łodzi. Rodzina ta z wyrobem piwa związana była od 1867 roku.

W czasie I wojny światowej, około roku 1916, browar przeszedł w ręce rodziny Magierkiewiczów, a w roku 1947 stał się własnością rodziny Blusiewiczów. W 1951 roku władza ludowa dokonała zwyczajnego rozboju i browar został przejęty pod zarząd państwowy - podlegał Łódzkim Zakładom Piwowarskim, następnie przez pewien czas administrowany był przez Zarząd Terenowych Zakładów w Zduńskiej Woli, by ponownie powrócić pod kuratelę Zakładów Łódzkich, które w Zduńskiej Woli owszem, produkowały piwo, ale na miejscu nie rozlewały go do butelek.

Dalsza część artykułu jest dostępna dla subskrybentów Strefy Premium PortaluSpożywczego.pl lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie

komentarze (2)

Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum
  • BROWEK 2008-06-16 09:44:00

    WIELKA SZKODA, ZE MAŁE BROWARY UPADAJĄ, ICH PIWO MA NIEPOWTARZALNY SMAK, NIE JEST SZTUCZNIE NAGAZOWYWANE.

    Odpowiedz
  • Danuta 2009-01-10 14:24:29

    Dzien dobry Panie Strzelinski Moje imie jest Danuta Hannam {Spetana} z domu bylo mi bardzo milo znalesc Panska informacje na internet. Ja przesylam serdeczne pozdrowienia dla Calej rodziny co ciagle mam w pamieci odwiedzajc wasz Dom.Pamietam zawsze mila i sympatyczna osobowosc Pana,- Marylki Tate.Pan byl zawsze tolerancyjnym czlowiekiem i bardzo milym.Raz jeszcze pozdrawiam i jesli jest mozliwosc z kontaktowaniem sie z Marylka to jesli Ona ma przyjemnosc to prosze podac moj e-mail dla niej.Z bardzo goracej Australii gorace pozdrowienia przesyla Danusia Spetana

    Odpowiedz

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!