Ukraina naciska Nestle w sprawie Rosji
Władze Ukrainy, mimo rosyjskich ataków, prowadzą także szeroką działalność dyplomatyczną i zwiększają presję na rzecz wycofania z Rosji światowych marek i koncernów, które jeszcze tego nie zrobiły. Wśród nich są globalne koncerny spożywcze.
Po tym jak kilka dni temu szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba wzywał amerykańskiego Kellogg'sa do wycofaniasię z Rosji (pisaliśmy o tym w tekście Spar, Auchan, Leroy Merlin. Lista firm, które nadal działają w Rosji), tym razem Ukraińcy wywołują do tablicy Nestle.
17 marca premier Ukrainy Denys Szmyhal poinformował na Twitterze o swojej rozmowie z Markiem Schneiderem, dyrektorem generalnym Nestle.
Nestle odmawia opuszczenia rynku rosyjskiego
- Rozmawiałem z dyrektorem generalnym Nestle o skutkach ubocznych pozostania na rynku rosyjskim. Niestety, nie okazuje zrozumienia. Płacenie podatków do budżetu państwa terrorystycznego oznacza zabijanie bezbronnych dzieci i matek. Mam nadzieję, że Nestle wkrótce zmieni zdanie - napisał ukraiński polityk.
Jeszcze ostrzej o Nestle wypowiedział się Dmytro Kułeba. Szef ukraińskiej dyplomacji we wpisie z 17 marca wskazał, że odmawiając zaprzestania działalności gospodarczej w Rosji, Nestle pozwala na kontynuację agresji Rosji w Europie.
- Długotrwałe szkody dla reputacji firmy są proporcjonalne do skali rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie (ogromne). Nie jest za późno, żeby zmienić zdanie, Nestle - napisał.
By refusing to stop business activities in Russia, @Nestle allows Russia’s war of aggression in Europe to continue. Long-term damage to the company’s reputation is proportionate to the scale of Russian war crimes in Ukraine (enormous). Not too late to change your mind, Nestle. pic.twitter.com/1p5jbgtM4j
— Dmytro Kuleba (@DmytroKuleba) March 17, 2022
Sytuacja, w której polityk kraju, będącego dziś na ustach całego świata, publicznie informuje o fiasku dyplomatycznych rozmów z szefem dużego koncernu to niewątpliwy kryzys wizerunkowy dla Nestle. Komentarze pod tweetem to w znacznej większości nawoływania do bojkotu produktów szwajcarskiego potentata spożywczego.
Talked to @Nestle CEO Mr. Mark Schneider about the side effect of staying in Russian market. Unfortunately, he shows no understanding. Paying taxes to the budget of a terrorist country means killing defenseless children&mothers. Hope that Nestle will change its mind soon.
— Denys Shmyhal (@Denys_Shmyhal) March 17, 2022
Nestle zawiesza inwestycje, ale nie wychodzi z Rosji
9 marca największa na świecie grupa spożywcza poinformowała, że zawiesiła wszystkie inwestycje kapitałowe i działania reklamowe w Rosji. Nestle nadal jednak będzie dostarczać podstawowe produkty spożywcze mieszkańcom tego kraju - poinformowała agencja Reutera.
Jak informuje Business Insider, Nestle zawiesiło dostawy do Rosji m.in. kawy Nespresso i wody San Pellegrino, jednak nadal zaopatruje ludność w artykuły pierwszej potrzeby, takie jak karma dla niemowląt i zwierząt domowych. Rosja była źródłem 1,8 miliarda dolarów przychodów koncernu w 2021 roku, czyli około 2 proc. całości przychodów Nestle. Firma posiada sześć fabryk i ponad 7000 pracowników w tym kraju.
Nestle największym reklamodawcą w Rosji
Co ciekawe, Nestle było największym reklamodawcą w Rosji w 2021 roku. Według serwisu statista.com, koncern wydał w ubiegłym roku na reklamę w tym kraju aż 6,12 mld rubli wyprzedzając m.in. Reckitt Benckiser czy PepsiCo. Pisaliśmy o tym w artykule: Miliardy rubli płynące do Rosji. Te koncerny wydawały krocie na reklamę
Polski oddział Nestle niechętnie udziela informacji na temat Rosji. Jako Portal Spożywczy 9 marca zapytaliśmy firmę m.in. o to, czy rozważa wstrzymanie produkcji bądź inną formę ograniczenia działalności na terenie Rosji, a także w czy i w jakiej formie spółka udziela wsparcia Ukrainie i Ukraińcom. Do tej pory nie doczekaliśmy się żadnej odpowiedzi ze strony Nestle Polska.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl

komentarze (0)