Niemcy chcą walczyć z ubóstwem w łańcuchach dostaw żywności
Do lata 2021 Bundestag chce uchwalić tzw. ustawę o łańcuchu dostaw. Przepisy mają zawierać wysokie kary za łamanie praw podstawowych w procesie produkcji i zarządzaniu całym łańcuchem dostaw.

O nowej inicjatywie ustawodawczej w Niemczech pisze serwis "Deutsche Welle". Czasopismo wskazuje, że jedną z branż, które mogą zostać najmocniej dotknięte nowymi regulacjami jest produkcja czekolady.
Dziś aż 10 proc. światowych zbiorów kakao jest przetwarzanych w czekoladę w niemieckich fabrykach. Za jedną tabliczkę mlecznej czekolady, która sprzedawana jest za 89 centów, lokalny plantator dostaje mniej niż szczęść centów. Zgodnie z szacunkami, w samej Ghanie i sąsiednim Wybrzeżu Kości Słoniowej na plantacjach pracuje 1,6 mln dzieci.
Szukasz magazynu do wynajęcia. Zobacz ogłoszenia na PropertyStock.pl
Jeśli ustawa zostanie przyjęta, od 2023 roku duże przedsiębiorstwa będą wiele ryzykować. Chodzi o nawet siedmiocyfrowe grzywny, w przypadku, jeśli zignorują ryzyko pojawiające się w ich łańcuchach dostaw.
– W Afryce Zachodniej znalezienie dowodów na pracę dzieci i dochody czerpane z ubóstwa, nie jest żadnym problemem – tłumaczy Friedel Huetz-Adams, badacz w Instytucie Gospodarki i Ekumenizmu Suedwind w Bonn. Obecnie tzw. cena skupu, którą otrzymują rolnicy za swoje ziarno kakaowe wynosi w przeliczeniu 1 500 euro za tonę. Aby uzyskać dochód wystarczający na życie, musiałoby to być co najmniej 2 500 euro - dodaje.
Niemcy to jedni z największych amatorów czekolady w Europie. Każdego roku spożywają 8,4 kg na osobę, co daje im drugie miejsce na kontynencie za Szwajcarami (8,8 kg/os.)
