Prezes ZPC Bałtyk: w branży słodyczy sytuacja nie jest tragiczna i jest szansa odrobić straty
Na rynku słodyczy sytuacja nie jest tragiczna, mimo pandemii. I mimo wielu uciążliwości jest szansa odrobić straty, pod warunkiem, że zostaną stworzone odpowiednie warunki. Czasy nie nastrajają optymizmem, ale branża zdoła zmierzyć się z wyzwaniami 2021 roku – ocenia w wywiadzie dla serwisu portalspozywczy.pl Konrad Mickiewicz, prezes ZPC Bałtyk.

Prezes podkreśla, że pandemia w dotkliwy sposób wpłynęła na sytuację ekonomiczną w Polsce powodując załamanie wzrostu gospodarczego, czego nie doświadczyliśmy od 30 lat.
- Wiele firm stanęło na skraju bankructwa i walczy o utrzymanie się na rynku. To niezmiernie trudne czasy dla każdej branży, zwłaszcza turystycznej czy gastronomicznej – mówi w wywiadzie dla serwisu portalspozywczy.pl Konrad Mickiewicz, prezes ZPC Bałtyk.
- Jeśli chodzi o rynek słodyczy, to uważam, że sytuacja nie jest tragiczna. Pomimo wielu uciążliwości mamy szansę odrobić straty pod warunkiem, że zostaną stworzone odpowiednie warunki. Nie będzie to jednak łatwe, ponieważ ostatnie miesiące wyraźnie pokazały jak wiele wysiłku kosztowało nas utrzymanie produkcji w dobie pandemii. Przeorganizowaliśmy nasz rytm pracy w taki sposób, aby zapewnić jak najwyższą wydajność pomimo wielu obostrzeń - dodaje.
Jego zdaniem obecne czasy nie nastrajają optymizmem, ale branża zdoła zmierzyć się z wyzwaniami 2021 roku.
- Uważam, że ciągle należy poszukiwać obszarów posiadających potencjał do rozwoju. Oczekiwania konsumentów i ich zainteresowania żywieniowe ewoluują, dlatego powinniśmy być w centrum tych zmian, kreować nowe rozwiązania i zaskakiwać innowacyjnością naszych pomysłów. Z drugiej strony, dodatkowe obciążenia jak podatek handlowy, czy podatek cukrowy zostaną w dużej mierze przeniesione na producentów – mówi Konrad Mickiewicz.
- Potrzebujemy bodźców prorozwojowych, a nie dodatkowych domiarów. Obawiam się, że nakładanie na branżę kolejnych obciążeń podatkowych może wyhamować proces powrotu do normalności. Funkcjonujemy obecnie w niezwykle trudnym okresie i jakiekolwiek dodatkowe koszty utrudnią nam odbudowę potencjału, który ucierpiał wskutek pandemii - dodaje.
Prezes dostrzega jednak też pewne zalety zmian, które nastąpiły wskutek pandemii.
- Mam na myśli styl naszej pracy, który ewoluował w kierunku telekonferencji czy spotkań na różnych platformach internetowych. Tego typu spotkania są łatwiejsze pod względem organizacyjnym, nie wymagają nakładów logistycznych, a w niektórych przypadkach pozwalają także na większe skupienie na omawianych projektach. Myślę także, że wiele doświadczeń z tzw. „home office” będziemy mogli wykorzystać w przyszłości, kiedy uporamy się z pandemią. Mam nadzieję, że już wkrótce to nastąpi, że najgorsze już za nami i będziemy mogli jak najszybciej powrócić na ścieżkę wzrostu gospodarczego – mówi też Konrad Mickiewicz.
ZPC Bałtyk to słynna na Pomorzu fabryka czekolady, której historia sięga 1923 roku i nierozerwalnie wiąże się z Gdańskiem. Czekolady, cukierki, pralinki, lizaki, bombonierki, drażetki, orzeszki, batony energetyczne i czekolady proteinowe – to wszystko powstaje w rodzimych, polskich zakładach „Bałtyku” w Gdańsku i we Włocławku (100% polskiego kapitału).


Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.