Rok 2017 utrzymał tendencję spożycia miodów

Zapytany jaki był rok 2017 dla firmy i jak ocenia go pod względem produkcji miodu, powiedział, że mając na uwadze dwie nasze działalności, jedna to prowadzenie pasiek druga natomiast od strony firmy konfekcjonującej miody i produkty pszczele. - Jako Pszczelarz Kozacki – prowadząc rodzinne pasieki na Roztoczu i terenie Puszczy Solskiej musieliśmy stawić czoła trudnym warunkom dla hodowli pszczół zwłaszcza na początku sezonu. Wiele rodzin pszczelich miało w 2017 problem z "zimowlą", a później po pracochłonnej odbudowie stanu rodzin w naszych pasiekach doszły trudne i zmienne warunki atmosferyczne wpływające na pozyskiwanie pożytków dla pszczół. Dzięki dużym nakładom pracy i doświadczeniu udało się nam jednak uniknąć osłabieniu zbiorów miodu i pyłku pszczelego (w całościowym rozliczeniu sezonu) - były na dobrym zadowalającym poziomie – mówi Artur kozak.

- Od strony firmy konfekcjonującej naturalne produkty pszczele poczuliśmy pozytywną tendencję zmiany nawyków konsumenckich. Po miód i produkty pszczele konsumenci co raz częściej sięgają poza sezonem typowo zimowo-jesiennym (przeziębieniowym). To cieszy, że miód gości na stołach Polaków nie tylko "od święta" a staje się jednym z podstawowych produktów codziennego spożycia. Produkty pszczele wpisują się do trendu zdrowego świadomego odżywiania i profilaktyki zdrowia – mówi Artur Kozak.

Podkreśla, że konsumenci doceniają produkty firmy Pszczelarz Kozacki za jakość i smak. – Odnotowaliśmy to w naszych badaniach ankietowych. Szczególne znaczenie ma dla naszych klientów długa rodzinna tradycja/historia pszczelarska oraz rozpoznawalna marka Miód Kozacki istniejąca na rynku od ponad 20 lat – dodaje.

Podobał się artykuł? Podziel się!