Wytwórnia Lodów Polskich szykuje się na sezon i kreuje nowe smaki. Co będzie hitem lata?
Lodziarze zapadli w sen zimowy? Nic bardziej mylnego, bowiem w zaciszu rzemieślniczych wytwórni praca wre nad tym czym zaskoczyć klientów w nowym sezonie. Kreatorzy smaków ważą, odcedzają, miażdżą i miksują, by stworzyć coś wyjątkowego. Czy takim hitem lata mogą stać się np. lody o smaku chleba ze śmietaną i cukrem? Między innymi nad tym pracują teraz masterzy, czyli kreatorzy lodowych deserów w Wytworni Lodów Polskich „u Lodziarzy”, podlaskiej marce, która produkuje lody rzemieślnicze.

– To oczywiście sentymentalne odniesienie do PRL. Ale każdy, kto biegał z taką pajdą po podwórku pamięta, że smakowała niebiańsko. Próbuję to odtworzyć, zima to dobry czas na takie kombinowanie, ale dostępna śmietana nie ma już tego specyficznego kwasu. Na razie więc jeszcze nie mogę powiedzieć: Tak, to jest to – mówi Krzysztof Kuderewski master z Białegostoku.
Jak wtedy, gdy odkrył lody o smaku sera korycińskiego. Kiedy lodziarze o tym usłyszeli kręcili głowami: to się nie może udać. A jednak, karkołomne z pozoru połączenie okazało się genialne. Klienci nie mogli się nadziwić, że słone grudki tak doskonale pasują do mlecznej słodyczy. Dopominali się, by lody te trafiły na stałe do menu. Przebiły inne regionalne delicje, takie jak lody o smaku sękacza albo sernika z kruszonką.
Wytwórnia Lodów Polskich „u Lodziarzy” od kliku sezonów zaskakuje konsumentów regionalnymi odniesieniami. Nawiązuje tym samym do modnego ostatnio slow foodu. Jedna z jego zasad zakłada, że powinno się jadać tylko to, co rośnie czy jest hodowane w odległości nie większej niż 100 km. od miejsca zamieszkania, bo jest sprawdzone i świeże. „u Lodziarzy” hołduje tej zasadzie, choć produkuje także klasyczne desery (czekoladowe, truskawkowe czy śmietankowe). W ofercie „u Lodziarzy” znajdą się także propozycje dla fanów bardziej egzotycznych smaków, jak marakuja, mango czy kokos. Jednak to co markę wyróżnia to właśnie zakręcone, ale swojskie smaki.
– Nazwa zobowiązuje. Jeśli na szyldzie mamy Wytwórnia Lodów Polskich, to chcemy rzeczywiście bazować na krajowych produktach i tradycyjnych recepturach. Mleko z Podlasia nie ma sobie równych, ale żeby się zainspirować zaczęliśmy też zaglądać na targ, co też babcie przywożą w swoich koszyczkach. Powstały lody o smaku dyni, rabarbaru, mirabelek, węgierek, z dodatkami świeżych ziół. Tych prostych, czasami zapomnianych, ale bardzo wartościowych produktów będziemy się trzymać - mówi Radosław Charubin, właściciel marki „u Lodziarzy”.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.