Podwyżka cen mięsa wieprzowego daje się we znaki polskim zakładom mięsnym, zwłaszcza tym, które nie dysponują własną siecią sklepów. Dla "dużych" detalistów tani schab w gazetce reklamowej to wciąż jeden z głównych wabików na klientów. Jednak nie wszystkie sieci i nie w tym samym stopniu "zamrażają" ceny mięsa wieprzowego.
GUS zwraca uwagę na to, że w mediach krążą błędne interpretacje dot. małych, niezrzeszonych sklepów, które upadły wskutek zakazu handlu w niedziele. Liczba placówek działających w 2018 roku zostanie podana dopiero w IV kwartale br. w publikacji „Rynek wewnętrzny”. Z kolei instytuty badawcze dysponują niepełnymi statystkami. Zdaniem niektórych ekspertów, od 15 lat małoformatowy handel niezależny traci na znaczeniu, dlatego analizowanie go nie ma większego uzasadnienia biznesowego.
Instytut Badawczy ABR SESTA i Grupa Mobilna Qpony-Blix porównały obecne ceny 20 produktów, które były najczęściej promowane przed zeszłorocznymi świętami. Tym razem najtańsze artykuły znaleziono w hipermarketach – E.Leclerc, Auchan oraz Tesco. Zaraz za nimi uplasował się Aldi. Biedronka zajęła 7. miejsce, a Lidl – 12. Różnica między pierwszym i ostatnim sklepem w całym rankingu wynosi prawie 30%. Najdrożej wyszło w Piotrze i Pawle. Zestaw ww. artykułów średnio najwięcej kosztował w supermarketach.
Zarówno w piątek między 17.00 a 21.30, jak i w sobotę od 9.00 do 14.30 oczekiwanie w kolejce średnio najkrócej trwa w sieciach convenience, a najdłużej – w hipermarketach. Z kolei maksymalny czas czekania w piątkowy wieczór jest rekordowo długi w supermarketach – ok. 8 min. Dla porównania, w dyskontach to blisko 6 min. Sieci convenience zanotowały w tym zestawieniu ponad 2 min. W sobotę, w pierwszej połowie dnia, maksymalnie najwięcej minut traci się w hipermarketach – przeszło kwadrans. W tych placówkach można też skorzystać z samoobsługowych kas, ale to nie oznacza błyskawicznej transakcji.
Częstotliwość promowania papieru toaletowego pakowanego po 8 rolek w ciągu dwóch lat prawie się nie zmieniła. Odnotowano średnio 2,6-2,7 promocji na sieć. W tym samym czasie opakowania po 16 szt. miały wyniki 0,6-0,7. Produkty w większych paczkach występowały ok. 0,4 razy na miesiąc w 2016 roku i 0,6 – rok później. W pierwszych ośmiu miesiącach 2018 roku średnia miesięczna ilość zwiększyła się do 0,8 - informuje MondayNews.
Od 2016 roku do połowy br. średnia cena kurczaka promowanego w sieciach handlowych prawie się nie zmieniła, pomimo ruchów w górę i w dół. Nastąpił jedynie niewielki spadek na poziomie 0,6%. Większą różnicę odnotowano w przypadku indyka. Wzrost wyniósł 12%. Jednak najbardziej widoczne rozbieżności dotyczyły kaczki. Pomiędzy rokiem 2016 a 2017 zaobserwowano podwyżkę o 20%. Z kolei, porównując ub. rok do I półrocza tego roku, zanotowano obniżkę o 11%. Tak wykazała analiza Hiper-com Poland i Instytutu Badawczego ABR SESTA. Tymczasem branża ostrzega, że jesienią oraz zimą mięso z kurczaków i indyków może wyraźnie zdrożeć, m.in. z powodu trwającej suszy i rosnących kosztów zakupu paszy.
Ostatnio media donoszą, że możliwe jest wprowadzenie daniny od produktów zawierających cukier. Eksperci przypominają, że tego typu rozwiązania już obowiązują w innych państwach, np. w Anglii. Ale efekty zmian legislacyjnych bywają dalekie od oczekiwań.
Z analizy ekspertów Hiper-com Poland i Instytutu Badawczego ABR SESTA wynika, że w ciągu 26 miesięcy średnie ceny kilograma cukru promowanego w sklepach spadły o prawie 32%. W badanym okresie najtaniej było w maju 2018 roku – 1,63 zł, a najdrożej – we wrześniu 2016 roku – 2,94 zł.
Jak zauważa Sebastian Starzyński, Prezes Instytutu Badawczego ABR SESTA, polskie firmy, zwłaszcza spożywcze, traktują e-commerce jako zło konieczne. Zamiast widzieć w tym szansę na zwiększenie efektywności, tak naprawdę wcale nie chcą, żeby ich klienci przechodzili do e-handlu. Sklepy obawiają się, że nie uda im się namówić konsumentów na powiększone zakupy. Po prostu nie nauczyły się jeszcze, jak skutecznie inspirować internautów.
Oferta szybkich dostaw bezpośrednio do odbiorcy brzmi fantastycznie, tylko nie wszędzie się sprawdzi. Wykorzystanie dronów do przesyłania towarów byłoby zastrzykiem energii dla e-commerce. Jednak tego typu usługa nie pojawi się zbyt szybko. Najpierw nowa technologia musi przejść testy bezpieczeństwa. Potem będzie trzeba znowelizować przepisy ruchu lotniczego. Do zmian powinna przystosować się też branża logistyczna. Według specjalistów, potrzeba na to kilku lat, sporo nakładu finansowego oraz wysiłku wielu ludzi.
Z analizy ekspertów firmy Hiper-com Poland oraz Instytutu Badawczego ABR SESTA wynika, że w ciągu 24 miesięcy wzrosły średnie ceny masła promowanego w gazetkach sieci handlowych. W tym okresie najtaniej było w maju 2016 roku – 3,03 zł, a najdrożej w październiku 2017 roku – 6,13 zł. W marcu br. odnotowano – 5,02 zł. Wciąż za 200 g popularnego tłuszczu płacimy przeciętnie o 1,99 zł więcej w porównaniu do minimum z początku badanego okresu. Z kolei wyniki z marca ub. i tego roku dzieli 0,72 zł. Drastyczne zmiany w latach 2016 i 2017 były wywołane szeregiem czynników. Nie bez znaczenie pozostał fakt, że produkcja spadała u kluczowych eksporterów, a popyt na świecie pozostał nadal wysoki. Eksperci przewidują również, że ceny odtłuszczonego mleka w proszku nadal będą niskie. To będzie wiązało się z tym, że na rynek trafi mniej masła. A to już pierwszy symptom tego, że ceny ponownie wzrosną - informuje serwis MondayNews.
Ponad połowa użytkowników internetu deklaruje, że regularnie robi zakupy w sklepach stacjonarnych, a dopiero 36% wskazuje serwisy internetowe. Niektórzy eksperci prognozują, że w najbliższych latach te kanały sprzedaży będą ze sobą ostro walczyły o klientów. Ostatecznie wyspecjalizują się w oferowaniu odmiennych kategorii produktów. Ponadto z raportu „Sklepy Przyszłości” wynika, że 24% użytkowników Internetu dokonuje stałych transakcji handlowych przez aplikacje i strony mobilne. Zdaniem specjalistów, siła m-zakupów będzie rosła za sprawą systemów ułatwiających wybór i zamawianie artykułów - podaje MondayNews.
Według analizy firmy Proxi.cloud, 43,4% młodych konsumentów odwiedziło stacje paliw w dniu z zakazem sprzedaży (18.03), a 56,6% – w handlową niedzielę (25.03). Pierwszego poranka pojawiało się tam 30% konsumentów, a drugiego – 36%. W oba ww. dni największy ruch odnotowano w porze popołudniowej, tj. od 13.00 do 18.00. Dopiero w godzinach od 19.00 do 24.00, kiedy handel był ograniczony, zarejestrowano prawie dwa razy wyższy odsetek osób w wieku od 18. do 34. roku życia.
Artykuły w polskim sklepie internetowym Rossman są w większości inne, niż w Niemczech. Nawet te, które tak samo się nazywają, zwykle różnią się miejscem produkcji, składem lub gramaturą. Według analizy Instytutu Badawczego ABR SESTA, z ok. 28 tys. towarów obu drogerii na dzień badania, tylko 366 miało zgodne kody EAN. Ogólnie aż 245 (67%) identycznych produktów było u nas droższych, a 121 (33%) – tańszych.
Millenialsi oblegają galerie handlowe w godzinach rannych i popołudniowych. Wieczorne zakupy ich nie interesują. 51% młodych konsumentów odwiedza galerie lub centra handlowe w dni powszednie od 13.00 do 17.00, a 32% od 9.00 do 12.00. Wieczorną porę, tj. od 18.00 do 22.00, wybiera tylko 17%.
- Pełne zestawienie porównujące asortyment sklepów byłoby niemożliwe do wykonania, gdyż w każdym kraju badana sieć bardzo szybko rotuje swój asortyment. W związku z tym, skupiliśmy się na znalezieniu niemal 100 odpowiedników poszczególnych produktów w Polsce i w Niemczech. I tym samym, zbadano zaledwie 5% całego towaru - tłumaczy Sebastian Starzyński, prezes TakeTask SA, która opublikowała badanie porównujące ceny wybranych produktów w niemieckich i polskich sklepach sieci Lidl.
- Z danych, prezentowanych w raporcie „Smart Okazje – zwyczaje zakupowe Polaków 2017”, wynika, że klienci oceniają ogólnodostępne promocje na mocną 4, w skali od 0 do 5. Ponadto, badanie zrealizowane na zlecenie sieci AdRetail, wykazało, że najwyżej notowane są okazje w segmencie zdrowie/uroda. Zyskały one 3,91 punktów. Produkty spożywcze na poziomie 3,81 i Elektronika z wartością 3,79 zdobyły średnie wyniki pod względem organizowanych akcji promocyjnych. Z kolei najsłabiej wypadła kategoria Dom. Respondenci przyznali jej ocenę 3,7 - informuje mondaynews.pl.
Z analizy, przeprowadzonej przed długim weekendem czewrcowym, wynika, że koszyk cenowy z 18 produktami na grilla w Lidlu i Biedronce dzieli jedynie 3% różnica. W 2016 roku wyniosła ona 11%. Teraz prawie identyczne wartości 6 często kupowanych towarów świadczą o tym, że konkurenci coraz baczniej się obserwują. Z drugiej strony, ceny sezonowych artykułów odbiegają od siebie nawet o 36%. Ponadto, w gazetkach Biedronka promuje żywność, a Lidl – produkty niespożywcze - informuje MondayNews.
Strategie promocyjno-asortymentowe supermarketów z lat 2015-2016 zostały poddane analizie porównawczej przez instytut badawczy ABR SESTA. Zauważono, że Polomarket oraz Piotr i Paweł zmniejszyły liczbę publikacji. Według ekspertów, jest to związane z walką o wizerunek tańszej sieci, ale z bogatszą ofertą od dyskontów.
Instytut badawczy ABR SESTA porównał strategie promocyjno-asortymentowe drogerii z lat 2015-2016. Z analizy wynika, że zmniejszyła się liczba sieci, a co za tym idzie – ich publikacji. Największym konkurentem dla całego sektora staje się Biedronka, która mocno inwestuje w promocje kosmetyków największych producentów.
Strategie promocyjno-asortymentowe, realizowane przez hipermarkety w latach 2015-2016, zostały poddane analizie porównawczej. Instytut badawczy ABR SESTA zaobserwował, że Kaufland znacząco podniósł liczbę gazetek tematycznych i zaczął upodabniać się do dyskontów. Publikację tego typu ofert zwiększył też Carrefour.
Z analizy ABR Sesta wynika, że w ostatnim roku Biedronka zwiększyła liczbę publikacji tematycznych aż o 75% rdr. Tego rodzaju gazetki stanowią 65% wszystkich jej wydawnictw. Tymczasem, u konkurencji ich udział nie przekracza nawet 10%.
Polak to bardzo nielojalny klient – wiedzą to wszystkie sieci spożywcze działające na terenie naszego kraju. Bliskość, lokalność, jakość owszem mają znaczenie, ale ciągle o wyborze konkretnej placówki decyduje cena. Zatem im więcej sklep organizuje promocji – tym większa szansa, że utrwali wizerunek taniej sieci i przyciągnie klientów na zakupy - podaje portal dlahandlu.pl
Z raportu instytutu badawczego ABR SESTA na temat asortymentu w największych sieci dyskontowych wynika, że w styczniu br. w Biedronce pojawiło się aż 806 nowych artykułów, natomiast w Lidlu – 812. W pierwszej sieci nowe produkty dzielą się blisko po połowie na markę własną i narodową. Z kolei w Lidlu wśród nowego towaru przeważa marka własna.
Zdaniem wielu ekspertów, wprowadzenie aplikacji służącej do identyfikacji polskiej żywności zaszkodziłoby interesom krajowych wytwórców. Dodatkowo, utrudniłoby im to bieżącą pracę i podwyższyłoby jej koszty. Te zaś ostatecznie wpłynęłyby na ceny artykułów.
Jak wynika z analizy instytutu badawczego ABR SESTA, w gazetkach alkoholowych prym wiodą wódki. Mniej reklamuje się piwa i wina. Według ekspertów, tę strategię narzucają sprzedawcom firmy produkujące trunki. Mogą one chcieć wykorzystać to, że Polacy mają więcej pieniędzy, dzięki programowi rządowemu i podwyżkom pensji.
Ekspert: Branże mleczarska i mięsna muszą skuteczniej odpierać ataki Sylwii Spurek
Puda: Próby eliminacji mięsa i mleka z diety to niebezpieczna lewicowa ideologia
Zamienniki mięsa, czyli komu odjechał pociąg?
Ekstradycja Henryka K. coraz bliżej?
KRD-IG: Zakaz reklamy mięsa i mleka to działanie na szkodę interesu Polski i UE
W związku z odwiedzaniem naszych serwisów internetowych możemy przetwarzać Twój adres IP, pliki cookies i podobne dane nt. aktywności lub urządzeń użytkownika. O celach tego przetwarzania zostaniesz odrębnie poinformowany w celu uzyskania na to Twojej zgody. Jeżeli dane te pozwalają zidentyfikować Twoją tożsamość, wówczas będą traktowane dodatkowo jako dane osobowe zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/679 (RODO).
Administratora tych danych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz w Polityce Prywatności pod tym linkiem.
Jeżeli korzystasz także z innych usług dostępnych za pośrednictwem naszych serwisów, przetwarzamy też Twoje dane osobowe podane przy zakładaniu konta, rejestracji na eventy, zamawianiu prenumeraty, newslettera, alertów oraz usług online (w tym Strefy Premium, raportów, rankingów lub licencji na przedruki).
Administratorów tych danych osobowych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz również w Polityce Prywatności pod tym linkiem. Dane zbierane na potrzeby różnych usług mogą być przetwarzane w różnych celach, na różnych podstawach oraz przez różnych administratorów danych.
Pamiętaj, że w związku z przetwarzaniem danych osobowych przysługuje Ci szereg gwarancji i praw, a przede wszystkim prawo do sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych. Prawa te będą przez nas bezwzględnie przestrzegane. Jeżeli więc nie zgadzasz się z naszą oceną niezbędności przetwarzania Twoich danych lub masz inne zastrzeżenia w tym zakresie, koniecznie zgłoś sprzeciw lub prześlij nam swoje zastrzeżenia pod adres odo@ptwp.pl.
Zarząd PTWP-ONLINE Sp. z o.o.
Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP
Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!