Firma Rolnik posiada zakłady produkcyjne zarówno w Polsce jak i na Węgrzech. - O specyfice węgierskiego rynku opowiada serwisowi www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, współwłaściciel firmy Rolnik.
- Polacy są bardzo otwarci na nowości kulinarne. Lubimy eksperymentować w kuchni, ulegamy modom i tendencjom, im klient jest bardziej zasobny tym jest skłonny wydać więcej na żywność lepszej jakości - mówi serwisowi www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, współwłaściciel firmy Rolnik.
- Dla nas rynek wewnętrzny jest kluczowy. Mamy to szczęście, że działamy na 40 mln rynku z ogromnym potencjałem sprzedażowym. Tego zazdroszczą nam wszystkie kraje z Europy Środkowej. Myślę, że duży potencjał rozwoju tkwi w polskich regionalizmach – oscypkach, lokalnych wędlinach. Jednak problemem jest brak sensownych kanałów sprzedaży tego typu produktów - mówi serwisowi www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, współwłaściciel firmy Rolnik.
- W życiu każdej firmy przychodzi taki moment, że zarządzający nią muszą podjąć decyzję, w którym kierunku pójść dalej. My jesteśmy na takim etapie rozwoju, że musimy sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcemy robić coś więcej niż obecnie i wziąć udział w konsolidacji polskiego rynku rolno-spożywczego czy zadowala nas to, co już mamy. Sektor, w którym działamy, jest bardzo rozdrobniony, potencjalne przejęcie działających na nim firm nie przyniosłoby wartości dodanej tylko zwiększenie mocy - mówi serwisowi www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, współwłaściciel firmy Rolnik.
Polskie firmy rodzinne wciąż nie mogą liczyć na podobne wsparcie ze strony władz jak ich odpowiedniki w Niemczech. Jednocześnie rodzimi właściciele borykają się z takimi wyzwaniami, jak brak potencjalnych sukcesorów, obawa przed profesjonalizacją zarządzania i przyjmowaniem zewnętrznych menedżerów, a także pokusa kontrolowania wszystkich procesów osobiście – to główne wnioski płynące z debaty „Firmy rodzinne w Europie”, która odbyła się podczas VIII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
- Duże kapitały i korporacje nie są zainteresowane przejmowaniem mocy produkcyjnych, bo to jest jedynie kwestia pieniędzy i budowania zakładów. Interesuje ich przede wszystkim zdobycie rynku i mocny brand - mówił Józef Rolnik, wiceprezes zarządu Rolnik Sp. z o.o. podczas sesji „Firmy rodzinne w Europie” w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
- W sytuacji niepewności zarówno politycznej jak i rynkowej, z jaką mamy obecnie do czynienia, w dalszym ciągu trzeba dużo uwagi skupić na rynkach eksportowych. Przy słabej złotówce eksport jest dla nas bardzo opłacalny - mówi serwisowi www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, właściciel firmy Rolnik.
- To będzie ciekawy rok. Z dużym zainteresowaniem będziemy obserwować poczynania rządu. Jestem bardzo ciekawy czy to będzie tak jak zapewniają politycy, że program „Rodzina 500 plus” napędzi gospodarkę i obroty polskich przedsiębiorstw - mówi serwisowi www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, właściciel firmy Rolnik.
Polskie rolnictwo bardzo dobrze wykorzystało ostatnie dwadzieścia lat. Jednak w mojej ocenie sektor owocowo-warzywny jest w pewnym sensie „Kopciuszkiem” branży rolnej. W tym specyficznym obszarze funkcjonują inne prawa i zasady, niż w pozostałych sektorach - wskazuje Józef Rolnik, prezes firmy Rolnik.
Pierwsza fala inwestycji w branży rolno-spożywczej rozpoczęła się przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Strumień pieniędzy popłynął do firm z funduszy przedakcesyjnych. Polska wchłonęła wtedy ponad 100 mld euro. Chociaż większość dotacji trafiła do rolnictwa – w tym obszarze ulokowano ok. 95 proc. środków, to ich pozostała część pozwoliła dostosować przemysł spożywczy do wymagań wspólnego rynku unijnego. Teraz rozpoczyna się druga fala inwestycji.
W ciągu ostatnich dwudziestu lat polski przemysł spożywczy koncentrował się przede wszystkim na inwestycjach w linie produkcyjne. Jednak przedsiębiorcy często nie potrafili w pełni efektywnie z nich korzystać. Obecnie obserwujemy falę inwestycji w obszarze stanowiącym „wąskie gardło” wielu zakładów produkujących żywność, czyli automatyzację końcówek linii produkcyjnych.
Już 22 kwietnia podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, największej imprezy biznesowej w tym regionie Europy odbędzie się dyskusja dotycząca drugiej fali inwestycji w polskim przemyśle spożywczym.
- Nasi rolnicy coraz chętniej łączą się w grupy producenckie, dzięki czemu są w stanie dostarczać coraz większe ilości surowców jednorazowo. Współpraca z nimi z każdym rokiem przebiega coraz sprawniej i kompleksowo - mówi Józef Rolnik, współwłaściciel firmy Rolnik.
Zdaniem Józefa Rolnika, współwłaściciela firmy Rolnik, w ostatnich latach polski rynek opakowań diametralnie się zmienił na plus, bardzo ewoluował. Dawniej design opakowań produktów spożywczych z Zachodu wyróżniał się na sklepowych półkach, dzisiaj polskie opakowania premium są na tym samym poziomie jak te zagraniczne.
Na VII Forum Rynku Spożywczego i Handlu, podczas debaty zatytułowanej „Biznes i technologie - konkurencyjność produkcyjna polskiego sektora spożywczego" paneliści dyskutowali m.in. na temat kondycji finansowo-technologicznej polskiego sektora spożywczego, optymalizacji procesów produkcyjnych w zakładach spożywczych oraz współpracy z nauką jako szansą na zwiększenie innowacyjności sektora żywnościowego i automatyzacji produkcji.
- Nasze plany związane z inwestycjami w innowacje i marzenia pokrzyżowała nam informacja, że w nowym programie pomoc unijna nie będzie dotyczyła dużych firm, a takim przedsiębiorstwem właśnie jesteśmy - mówił podczas FRSiH Józef Rolnik, współwłaściciel firmy Rolnik.
- Np. w Mongolii, kraju, który ma mniej niż 5 mln mieszańców, na rynku przetwórstwa warzywno-owocowego królują trzy polskie firmy. - To pokazuje, że otwierają się przed nami nowe możliwości. Jednak, by z nich skorzystać i się tam rozwijać potrzebna jest bardziej otwarta pomoc ze strony KUKE, która jako agenda państwowa powinna wziąć większe ryzyko na siebie i pomagać przedsiębiorcom. Limity eksportowe muszą być bardziej odważne niż obecnie - mówił podczas VII FRSiH w czasie debaty pt. "Biznes i technologie – konkurencyjność produkcyjna polskiego sektora spożywczego" Józef Rolnik, współwłaściciel firmy Rolnik.
Przedsiębiorcy działający na rynku przetwórstwa owocowo-warzywnego i większość działających w branży spożywczej, są zgodni co do jednego: embargo rosyjskie ma wpływ na działalność każdej firmy w Polsce i w Europie. Wpływa ono na ogólny klimat gospodarczy, wywołuje panikę, a po stronie firm rosyjskich wyczekiwanie. Co oczywiście nikomu nie służy.
- Smuci nas fakt, że musimy finansować inwestycje z własnych pieniędzy. I często musimy stawać przed dylematem czy budować nowy magazyn czy kupić maszynę, która będzie bardziej ekonomiczna i wydajna - i kosztuje 200 tys. euro. To pogrąża naszą pozycję w skali międzynarodowej, zwłaszcza, że zachodnie firmy mają swobodny dostęp do funduszy unijnych i inwestują dużo i częściej - mówi w rozmowie z serwisem www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, współtwórca firmy Rolnik.
- W ubiegłym roku wypracowaliśmy wyniki lepsze niż w poprzednim, zarówno zysk netto jak i przychody ze sprzedaży wzrosły. Ten rok powinien być równie udany - mówi w rozmowie z serwisem www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, współtwórca firmy Rolnik.
Józef Rolnik, założyciel i współwłaściciel firmy Rolnik uważa, że rodzimy rynek jest podstawą dla działalności polskich przedsiębiorstw. Jeśli chodzi o eksport, polskie firmy powinny jednak kierować się głównie na Wschód. Niekoniecznie docelowym rynkiem powinny być duże miasta.
Branża przetwórstwa owocowo-warzywnego głęboko odetchnęła po niedawnym kryzysie gospodarczym. Polskie firmy nie tylko dobrze radzą sobie na niełatwym rodzimym rynku spożywczym, lecz także coraz więcej sprzedają na wschodzie Europy. Szukając rynków zbytu, dotarły także za Ural, do Kazachstanu czy Mongolii.
- Myślę, że rany, które otworzyły się w czasie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, długo będą się goiły. Ukraina, będąc w Unii Celnej rosyjskiej, miała dostęp do rynku rosyjskiego i była na nim bardzo dużym i ważnym graczem. Zamknięcie tego rynku otwiera możliwości innym, m.in. naszej firmie.Uważam że jest to odpowiednie miejsce na polskie produkty. Widzę w tej sytuacji szanse a nie zagrożenie - mówi w rozmowie z serwisem www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, prezes firmy Rolnik.
Perspektywy rozwoju eksportu w segmencie rolno-spożywczym są dobre - wciąż dysponujemy solidną bazą surowcową i zapleczem technicznym, które pozwalają podwoić eksport w ciągu kilkunastu lat. Także polska marka jest coraz bardziej uznana na świecie. Jednak podstawowym warunkiem zwiększania sprzedaży w eksporcie są: dywersyfikacja rynków zbytu oraz konsolidacja producentów - oceniali uczestnicy panelu "Ofensywa polskiej żywności na światowych rynkach", jaki odbył się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
- Z dużą niecierpliwością czekamy na decyzję jak będzie wyglądał program pomocowy na lata 2014-2020. Bo bez unijnych dotacji branża przetwórstwa warzywno-owocowego nie poradzi sobie - mówił podczas Europejskiego Kongresu Ekonomicznego 2014 w Katowicach Józef Rolnik, założyciel i współwłaściciel firmy Rolnik.
- Mamy problem nie tylko z dostępnością surowca, a szczególnie ogórka, lecz głównie z wysokimi cenami surowców, które przy specyfice naszej branży powodują konieczność większego zaangażowania finansowego. Pozytywem tej całej sytuacji jest fakt, iż praktycznie wyprzedane zostały zapasy magazynowe i wśród odbiorców, szczególnie tych zagranicznych, rośnie świadomość, że chcąc mieć zagwarantowany towar muszą nie tylko zaakceptować wyższy poziom cen, lecz również zadbać o dostępność produktów prze cały sezon poprzez podpisywanie kontraktów - mówi w rozmowie z serwisem www.portalspozywczy.pl Józef Rolnik, prezes firmy Rolnik.
Ekspert: Branże mleczarska i mięsna muszą skuteczniej odpierać ataki Sylwii Spurek
Puda: Próby eliminacji mięsa i mleka z diety to niebezpieczna lewicowa ideologia
Zamienniki mięsa, czyli komu odjechał pociąg?
Ekstradycja Henryka K. coraz bliżej?
KRD-IG: Zakaz reklamy mięsa i mleka to działanie na szkodę interesu Polski i UE
W związku z odwiedzaniem naszych serwisów internetowych możemy przetwarzać Twój adres IP, pliki cookies i podobne dane nt. aktywności lub urządzeń użytkownika. O celach tego przetwarzania zostaniesz odrębnie poinformowany w celu uzyskania na to Twojej zgody. Jeżeli dane te pozwalają zidentyfikować Twoją tożsamość, wówczas będą traktowane dodatkowo jako dane osobowe zgodnie z Rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady 2016/679 (RODO).
Administratora tych danych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz w Polityce Prywatności pod tym linkiem.
Jeżeli korzystasz także z innych usług dostępnych za pośrednictwem naszych serwisów, przetwarzamy też Twoje dane osobowe podane przy zakładaniu konta, rejestracji na eventy, zamawianiu prenumeraty, newslettera, alertów oraz usług online (w tym Strefy Premium, raportów, rankingów lub licencji na przedruki).
Administratorów tych danych osobowych, cele i podstawy przetwarzania oraz inne informacje wymagane przez RODO znajdziesz również w Polityce Prywatności pod tym linkiem. Dane zbierane na potrzeby różnych usług mogą być przetwarzane w różnych celach, na różnych podstawach oraz przez różnych administratorów danych.
Pamiętaj, że w związku z przetwarzaniem danych osobowych przysługuje Ci szereg gwarancji i praw, a przede wszystkim prawo do sprzeciwu wobec przetwarzania Twoich danych. Prawa te będą przez nas bezwzględnie przestrzegane. Jeżeli więc nie zgadzasz się z naszą oceną niezbędności przetwarzania Twoich danych lub masz inne zastrzeżenia w tym zakresie, koniecznie zgłoś sprzeciw lub prześlij nam swoje zastrzeżenia pod adres odo@ptwp.pl.
Zarząd PTWP-ONLINE Sp. z o.o.
Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP
Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!