W całym 2009 r. zarabialiśmy średnio o 5,4 proc. więcej niż w 2008 r. Nie jest to duży wzrost w porównaniu z prawie 10-procentową dynamiką w samym 2008 r. Co więcej, jeśli weźmiemy pod uwagę wzrost cen, średnie płace zwiększyły się (w ub.r.) realnie o 2,1 proc. - czytamy w Rzeczpospolitej.
Ten rok pod względem wzrostów płac może okazać się podobny do 2009 r. Jak ocenia Dariusz Winek, główny ekonomista BGŻ, pierwsza połowa roku może być dosyć trudna, ale w II połowie można oczekiwać przyspieszenia. Winek szacuje, że w całym 2009 r. wynagrodzenia mają wzrosnąć nominalnie o ok. 5 proc., a realnie, ze względu na niższą inflację - o ok. 4 proc. Ministerstwo Finansów w ustawie budżetowej na 2010 r. prognozuje z kolei, że płace zwiększą się nominalnie tylko o 3,5 proc. - podaje dziennik.
komentarze (0)