Bezpieczeństwo w przemyśle spożywczym. Wywiad z przedstawicielami spółki Climbex SA z Grupy Impel
Na naszych oczach dokonuje się rewolucja w podejściu do żywności i żywienia - konsumenci już nie tylko kupują, ale również mają realny wpływ na produkcję żywności, interesując się tym, co jedzą oraz jak oddziałuje ona na ich zdrowie. To jest główny powód, dla którego tematem nr 1 w branży spożywczej stało się bezpieczeństwo żywności. O tym, jak producenci mogą zadbać o bezpieczne środowisko, w jakim wytwarzana jest żywność, rozmawiamy z przedstawicielami spółki Climbex S.A. z Grupy Impel, świadczącej kompleksowe usługi dla przemysłu – Zbigniewem Florczukiem, dyrektorem operacyjnym działu Food Hygiene oraz Tomaszem Tłustochowiczem, dyrektorem handlowym działu Industrial Solutions.

Panowie, jak waszym zdaniem zmieniło się nasze myślenie o żywności powiedzmy... w ostatnim piętnastoleciu?
Zbigniew Florczuk: To długi okres. Mam wrażenie, że w tym czasie zmieniło się wszystko. Jak cofniemy się o te 15 lat, to dojdziemy do momentu, kiedy unijne przepisy wprowadziły system HACCP, a to faktycznie dla wszystkich zakładów produkcji i przetwórstwa żywności oraz dla zakładów gastronomicznych była rewolucja. Uważam, że od tamtego czasu stopniowo zaostrzały się warunki prawne, w jakich działały przedsiębiorstwa branży spożywczej. Nie chcę powiedzieć, że to źle, bo przecież wszystko poszło w dobrym kierunku systematycznej analizy zagrożeń i większej dbałości o higienę środowiska pracy.
Ale uważa pan, że to nie po myśli samym producentom?
ZF: Myślę, że nie. Dzisiaj już wszyscy jesteśmy do tego stanu prawnego przyzwyczajeni. Producent, który uważnie obserwuje rynek widzi, że jakość jego produktów jest natychmiast zweryfikowana przez konsumentów i czuje, jak ogromna to siła. Producenci doskonale wiedzą, że to czasy bardzo wymagającego konsumenta.
Tomasz Tłustochowicz: Dodatkowo dużo w ostatnich latach zmieniły media społecznościowe i łatwy dostęp do informacji. To, że konsumenci mogą w każdej chwili pokazać i skomentować to, co jedzą, jakie mają odczucia, co się im podoba, a co nie, też mocno wpływa na wizerunek producenta, a to kształtuje jego pozycję rynkową. Ta zmiana w świadomości konsumenta silnie determinuje producentów. Wykonując usługi w zakładach spożywczych widzimy to na każdym kroku. Producenci podążają za oczekiwaniami rynku, chcą mieć produkty ekologiczne, z bezpiecznych połowów, bezpieczny dla zwierząt transport, etc. Cokolwiek produkują oczywiste jest, że chcą mieć produkt bezpieczny i zdrowy.
Tylko żeby to zrealizować, muszą korzystać z usług dostawców zewnętrznych.
TT: To prawda, ale dziś właśnie tak poukładany jest rynek. Producenci korzystają z dostawców usług i technologii, bo tu jest doświadczenie i wiedza, i tu upatrują możliwości optymalizacji procesowej. Powtarzalność usług w wielu zakładach czy też ich unikalność daje nam tę przewagę, że pracując dla wielu klientów znamy je wszystkie. Możemy je duplikować na inne zakłady z pełną świadomością, jakie po drodze mogą wystąpić problemy.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.