Brexit: Wyzwania dla firm spożywczych (wywiad)
Z Pawłem Kowalskim, ekonomistą Banku Pekao SA. rozmawiamy o potencjalnych skutkach brexitu dla firm spożywczych, o działaniach minimalizujących jego uciążliwość oraz o innych rynkach, które mogą być perspektywiczne.

Jak brexit może wpłynąć na handel artykułami rolno-spożywczymi w perspektywie pierwszego półrocza 2021 roku?
Paweł Kowalski: Precyzyjne oszacowanie wpływu brexitu na polski handel artykułami rolno-spożywczymi jest nadal bardzo trudne. Tolerancja dla nowych obciążeń i związanego z nimi wzrostu kosztów będzie się różnić w poszczególnych firmach, podobnie jak poziom determinacji co do utrzymania się na rynku brytyjskim. Mówiąc przy tym o pierwszym półroczu 2021 roku bierzemy pod uwagę okres przejściowy, w którym kolejne utrudnienia w handlu międzynarodowym będą dopiero wprowadzane etapami – ostatni od 1 lipca. W przypadku większości produktów odczuwalność przynajmniej w pierwszych miesiącach 2021 r. powinna być umiarkowana, choć po wejściu w życie kompletu nowych wymogów w drugim półroczu sytuacja może się pogorszyć. Niektóre uciążliwości mogą jednak wpłynąć niekorzystnie na wolumeny eksportu już od początku roku. Chodzi tu m.in. o przywrócenie kontroli granicznych, które mogą skutkować wydłużeniem terminów dostaw. To z kolei może być poważne wyzwanie operacyjne w przypadku produktów spożywczych o krótkich terminach przydatności do spożycia. W trudnej sytuacji mogą znaleźć się także reeksporterzy żywności, o ile nie będą oni w stanie wykazać wystarczającego do objęcia wymianą bezcłową stopnia przetworzenia swoich produktów na terenie Polski.
Dla których segmentów polskiej branży spożywczej brexit może być najbardziej dotkliwy?
Wielka Brytania jest drugim największym odbiorcą polskiego eksportu szeroko pojętych artykułów rolno-spożywczych, z blisko 9% udziałem w jego łącznej wartości. W przypadku szeregu kategorii produktowych udział ten jest dwucyfrowy, a w niektórych przypadkach Zjednoczone Królestwo jest najważniejszym odbiorcą polskiej sprzedaży zagranicznej.
Potencjalne skutki brexitu mogą być szczególnie dotkliwe dla branży mięsnej. Na Wielką Brytanię w 2019 r. przypadało 14% wartości polskiego eksportu mięsa drobiowego. W świetle trudnej sytuacji drobiarstwa związanej z pandemią COVID-19 ograniczenie sprzedaży na rynek brytyjski może być bardzo poważnym obciążeniem. Dotkliwe mogą być również skutki dla branży wędliniarskiej. W segmencie tym eksport stanowi ponad 20% przychodów ze sprzedaży, a jednocześnie rynek brytyjski odpowiada za blisko połowę eksportu szynek wieprzowych i wędlin z mięsa kurzego, 1/3 eksportu kiełbas oraz około 20% innych niż szynki wędlin wieprzowych czy produktów z mięsa indyczego. Mięso i jego przetwory są przy tym produktami poddawanymi wnikliwej kontroli jakości i bezpieczeństwa, a do tego względnie szybko się psującymi. Konieczność dodatkowej certyfikacji i wydłużenie terminu dostaw mogą zatem skutkować znacznymi i kosztownymi wyzwaniami operacyjnymi. Te same czynniki mogą być dotkliwe także dla eksportu produktów mleczarskich. Wielka Brytania odgrywa dużą rolę przede wszystkim w sprzedaży zagranicznej produktów fermentowanych (10% polskiego eksportu jogurtu oraz 16% innych wyrobów fermentowanych takich jak kefir, maślanka itp.).

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.