Credit Agricole: Polski przemysł wciąż pancerny
Zgodnie z danymi GUS dynamika produkcji sprzedanej przemysłu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w lutym do 6,9% r/r wobec 6,1% w styczniu, co było znacząco powyżej naszej prognozy (3,5%) i konsensusu rynkowego (4,8%). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zwiększyła się w lutym o 1,7% m/m. - mówi Krystian Jaworski Starszy Ekonomista Credit Agricole.

-
Źródło
- Przyspieszenie wzrostu produkcji przemysłowej w lutym jest szczególnie zaskakujące w kontekście wpływu ograniczających go niekorzystnych efektów statystycznych. W kierunku zmniejszenia rocznej dynamiki produkcji przemysłowej pomiędzy styczniem a lutym oddziaływała bowiem niekorzystna różnica w liczbie dni roboczych (w lutym liczba dni roboczych była taka sama jak w 2018 r., podczas gdy w styczniu br. była ona o 1 większa niż przed rokiem). Ponadto w kierunku spadku dynamiki produkcji przemysłowej oddziaływał efekt podwyższonej bazy sprzed roku (w lutym 2018 r. odsezonowana produkcja wzrosła o 1,5% m/m). - mówi Krystian Jaworski Starszy Ekonomista Credit Agricole.
- Dodatkowo, temperatura w lutym br. była wyraźnie wyższa niż przed rokiem, kiedy odnotowano ostre mrozy. Przyczyniło się to do niższej produkcji ciepła obrazowanej spadkiem dynamiki produkcji w kategorii "wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę” z 15,1% r/r w styczniu do 2,6% w lutym - dodaje.
Spowolnienie w Niemczech niestraszne polskiemu eksportowi
- Struktura wzrostu produkcji przemysłowej wskazuje na odporność polskiego przemysłu na spowolnienie wzrostu gospodarczego u głównego partnera handlowego. Zgodnie z wynikami badań koniunktury (PMI) w Niemczech w lutym odnotowano bowiem najszybszy spadek nowych zamówień eksportowych od października 2012 r. oraz pierwszy od kwietnia 2013 r. spadek bieżącej produkcji w przetwórstwie. Na takim tle zaskakujące są wysokie dynamiki produkcji w polskim przemyśle w działach o dużym udziale eksportu w sprzedaży: "pozostały sprzęt transportowy” (20,5% r/r w lutym), "urządzenia elektryczne” (13,8%), "komputery, wyroby elektroniczne i optyczne” (12,6%) oraz "pojazdy samochodowe, przyczepy i naczepy” (9,7%) - podaje ekonomista.
Tłumaczy, że takie dane mogą wskazywać na zmiany strukturalne w polskim przemyśle (takie jak rosnące przewagi konkurencyjne polskich przedsiębiorstw za granicą, reorientację geograficzną eksportu lub przesunięcia w łańcuchu dostaw) pozwalające na utrzymanie relatywnie szybkiego tempa wzrostu produkcji pomimo pogorszenia koniunktury za granicą. Zgodnie z wynikami koniunktury GUS, wskaźniki obrazujące pozycję przedsiębiorstwa wobec konkurencji na rynkach krajów Unii Europejskiej i innych rynkach zagranicznych odnotowały w I kw. wzrost w porównaniu do wartości z IV kw. ub. r., jednak nie były to wysokie poziomy na tle historycznym.