Czaputowicz w Berlinie: Protekcjonizm zagrożeniem dla UE
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz oświadczył w Berlinie, że jednym z zagrożeń dla Unii Europejskiej jest protekcjonizm gospodarczy. Opowiedział się też za wzmocnieniem roli parlamentów narodowych w procesie podejmowania decyzji w UE.

Zdaniem polskiego ministra, siła Wspólnoty zależna jest od wzrostu gospodarczego. "Powinniśmy dążyć do integracji sektora usług i walczyć z nadużyciami podatkowymi" - powiedział Czaputowicz w czwartek w Berlinie występując na 22. Międzynarodowym Forum Europejskim organizowanym przez niemieckie MSZ i telewizję Westdeutscher Rundfunk (WDR).
"Zagrożeniem jest protekcjonizm, często wprowadzany pod pretekstem ochrony praw pracowniczych. Konkretnie mam na myśli unijną dyrektywę dotyczącą pracowników delegowanych" - dodał.
Czaputowicz zastrzegł, że Polska nie ma nic przeciwko ochronie praw pracowników. "Tylko czy to aby nie jest inna nazwa na protekcjonizm?" - pytał retorycznie.
Zdaniem ministra, parlamenty narodowe powinny mieć większy wpływ na podejmowane w UE decyzje, ponieważ ich skład najlepiej odzwierciedla przebieg procesów demokratycznych. Z kolei instytucje unijne powinny działać w ścisłych ramach określonych przez traktaty - uważa szef polskiej dyplomacji.

