Dostał mandat za nocne prace polowe
Wielkopolska Izba Rolnicza napisała do MSWiA list, w którym prosi, by ktoś poszedł po rozum do głowy i anulował mandat za zakłócanie ciszy nocnej dla rolnika, który po zmroku na swoim traktorze prowadził intensywne prace polowe - informuje TVN24.
- Zwrócił się do nas rolnik na którego nałożono grzywnę w wysokości 200 złotych za prace polowe w porze nocnej - mówi Wojciech Lignowski, prawnik Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
Izba była tym co najmniej zdziwiona - bo na wsi życie toczy się nie według zegara, ale według pory roku i pogody. Izba napisała więc do ministra spraw wewnętrznych: „Nie może być uznany za wybryk czyn, który nie tylko, iż nie koliduje w rażący sposób z obowiązującymi (...) normami zachowania się, ale wręcz wzbudza - w odbiorze powszechnym - oceny akceptacji, choćby milczącej zgody, aprobaty, podziwu lub uznania".
Z oceną Izby zgadzają się specjaliści od mechanizacji rolnictwa. - Myślę, że zbyt pośpiesznie tutaj funkcjonariusze policji postąpili, nie należało karać rolnika mandatem - mówi Karol Wesołowski z Zespołu Szkół Technicznych im. Mikołaja Drzymały w Poznaniu.
Co na to ministerstwo? Zapewnia, że już podjęło odpowiednie kroki w tej sprawie. - Poprosiliśmy Komendę Główną Policji, żeby policjanci podchodzili do tych spraw indywidualnie - czyli po prostu tam na miejscu wyjaśnili - podkreśla Małgorzata Woźniak z MSWiA.
