Ogólnoświatowy kryzys gospodarczy skutkował nie tylko wzrostem liczby upadających przedsiębiorstw, ale objawił się także w postaci zatorów płatniczych, co przełożyło się na opóźnienia w płatnościach naliczonych w 2009r. Z uwagi na fakt, iż w innych krajach europejskich dekoniunktura gospodarcza przebiegała w dużo bardziej gwałtowny sposób niż w Polsce, przedsiębiorstwa eksportujące odczuły kryzys wyjątkowo dotkliwie - twierdzi Żółtowska.
- W 2009r. przedsiębiorcy, trafnie analizując bieg wydarzeń na rynku finansowym, zaczęli zabezpieczać się przed jednym z największych zagrożeń, a mianowicie utratą płynności finansowej swoich kontrahentów. Korporacja zanotowała w tym czasie znaczny wzrost zainteresowania ubezpieczeniem należności, zarówno eksportowych, jak i dotyczących sprzedaży krajowej (86 proc. wzrost składki z tego tytułu w stosunku do roku 2008) - mówi Agnieszka Żółtowska.
- Informacje o wzroście liczby upadłości firm, prezentowane często jako ilustracja wzrostu zagrożenia w wymianie handlowej, nie zawsze w pełni odzwierciedlają sytuację faktyczną. Po pierwsze, nie uwzględniają wielkości bankrutujących podmiotów oraz ich prawdziwego zadłużenia. Po drugie, brak zapłaty nie musi być jedynie efektem upadłości. Kwoty wypłaconych przez ubezpieczycieli odszkodowań z tytułu niezapłaconych przez kontrahentów należności również nie odzwierciedlają w pełni skali zagrożenia. Mogą się bowiem zmieniać nie tylko ze względu na zmiany ryzyka (np. obniżenie płynności finansowej kontrahentów), ale i ze względu na dynamikę przyjętych do ubezpieczenia obrotów. Najlepiej monitorować zagrożenia obserwując zmianę stosunku wielkości odszkodowań do zrealizowanego obrotu - mówi główny specjalista Biura Marketingu i Rozwoju Produktów KUKE S.A.
W ocenie Korporacji, w drugiej połowie 2009 roku ryzyko braku zapłaty jest niższe niż w okresie poprzednim, choć należy podkreślić, że klienci wciąż mogą zgłaszać roszczenia związane ze zrealizowanymi w tym okresie dostawami. Pomimo obserwowanego powolnego obniżania się ryzyka nieotrzymania płatności nadal kształtuje się ono powyżej poziomu z okresu boomu gospodarczego.
komentarze (0)