Ekonomiści: Trzeba złagodzić kryterium kursowy by Polska przyjęła euro
- Autor: PAP
- Data: 24-05-2014, 15:38
ERM-II to tzw. przedsionek euro - dwuletni okres, podczas którego waluta pretendująca do euro musi być stabilna. Wahania jej kursu nie mogą przekraczać 15 proc. od ustalonej wartości referencyjnej.
Przed ryzykami związanymi z wprowadzeniem złotego do mechanizmu ERM-II ostrzegał ostatnio wielokrotnie prezes NBP Marek Belka. Jego zdaniem złotemu i polskiej gospodarce wiązanie złotego z euro na dwa lata nie jest potrzebne - mogłoby to grozić istotnym umocnieniem złotego. Byłoby to zabójcze dla konkurencyjności polskiej gospodarki opartej na niskich kosztach. Doświadczyła tego np. słowacka korona. "Polska gospodarka ma przed sobą długą drogę, zanim stanie się idealnym członkiem unii walutowej" - mówił w ubiegłym tygodniu w Londynie prezes NBP.
Główny ekonomista banku Societe Generale Jarosław Janecki przyznał, że Polska może mieć problem ze stabilizacją kursu w ERM II, a ryzyko to dotyczy zwłaszcza umocnienia naszej waluty. "Wtedy tracimy jeden z podstawowych czynników konkurencyjnych" - ocenił Janecki.
Jego zdaniem jest jednak pole do negocjacji w sprawie zasad ERM II. Janecki uważa, że można się zastanowić, czy przy ocenie stabilności kursu nie powinny być brane pod uwagę wahania wynikające z sytuacji rynkowych. "Najprostszym rozwiązaniem, które można by było negocjować, to - przy założeniu, że spełnimy wszystkie kryteria przyjęcia euro - możliwość wykazania ex post, że nasz kurs walutowy przez określony czas był stabilny" - powiedział Janecki. Dzięki temu Polska, nie ogłaszając wejścia do ERM-II mogłaby udowodnić, że spełniła kryterium kursowe.
Według Janeckiego najlepiej byłoby odrzucić kryterium stabilności walutowej, jednak wówczas Polska mogłaby być w strefie euro traktowana jako kraju drugiej kategorii. "Rozmowa o kryterium kursowym jest konieczna. Nie możemy tego odkładać, bowiem proces negocjacyjny jest długi, wymaga zgody wszystkich krajów strefy euro i ECB. Odkładanie tego do roku np. 2018-2019 byłoby nieporozumieniem" - ocenił ekonomista.
Także według głównego ekonomisty PKO BP Radosława Bodysa, obowiązek utrzymywania przez dwa lata kursu złotego w ERM-II to jedno z głównych ryzyk formalnych dla procesu przyjęcia euro przez Polskę. Zdaniem Bodysa wykładnia Traktatu o funkcjonowaniu UE, uchwały Rady Europejskiej ustanawiającej ERM-II oraz porozumienia EBC z bankami centralnymi państw spoza strefy euro w sprawie ERM-II, pozwalają zmienić wymogi tego mechanizmu.

więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Polska w strefie euro? Morawiecki: Nie traktuję tego jako celu
-
Stopa bezrobocia w eurolandzie wyniosła 7,9 proc.
-
PKB strefy euro ma skurczyć się o 8,7 proc. w tym roku; W 2021 r. wzrośnie o 6,1 proc.
-
Strefa euro: Będą tanie pożyczki dla państw dotkniętych pandemią
-
Niemcy: Polska nie powinna wchodzić do strefy euro
-
Kwieciński: Własna waluta pozwala nam szybciej doganiać Zachód
-
Lewiatan: 54 proc. firm za przystąpieniem Polski do strefy euro
-
Zmienne losy euro w Polsce
-
Morawiecki: Chcemy europejskich wynagrodzeń, a nie europejskich cen
-
Kaczyński: Przyjmiemy euro, gdy będziemy na poziomie Niemiec
komentarze (0)