– Pakiet MŚP to kolejne – po pakiecie 100 zmian dla firm i Konstytucji Biznesu – rozwiązanie ustawowe, które ma ograniczyć bariery biurokratyczne dla małych i średnich przedsiębiorstw. Wprowadza wiele atrakcyjnych rozwiązań, które – jak zapisaliśmy w naszej ocenie skutków regulacji – spowodują, że w kieszeni przedsiębiorców w perspektywie najbliższych 10 lat zostanie ponad 4 mld zł – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Pakiet MŚP to blisko 50 zmian w prawie podatkowym i gospodarczym, które mają ułatwić funkcjonowanie małym i średnim firmom oraz obniżyć ich koszty. W końcówce września został on przyjęty przez rząd, a teraz pracuje nad nim Sejm. Część zmian ma wejść w życie już w styczniu 2019 roku.
Wśród głównych projektowanych zmian jest m.in. możliwość wliczenia wartości pracy współmałżonka do kosztów uzyskania przychodu. Ta zmiana ma przynieść korzyści kilkudziesięciu tysiącom mikro- i małych przedsiębiorców rodzinnych. Podatnik zatrudniający małżonka (na podstawie umowy o pracę, umowy zlecenia czy umowy o dzieło) będzie przez fiskusa traktowany tak samo, jak podatnik zatrudniający osobę spoza najbliższej rodziny.
Kolejne ułatwienia to możliwość jednorazowego rozliczenia straty podatkowej do 5 mln zł, wprowadzenie statusu małego podatnika PIT i CIT, który uzyskają firmy o przychodach nieprzekraczających 2 mln euro rocznie (obecnie limit to 1,2 mln euro).
– Znosimy także obowiązek okresowych badań BHP dla tych najlżejszych miejsc pracy w firmach, dla pracowników biurowych. To dla nich kosztowna uciążliwość biurokratyczna – podkreśla Jadwiga Emilewicz.
Według szacunków resortu z okresowych szkoleń BHP zwolnionych zostanie w sumie blisko 5 mln pracowników, głównie z branży administracyjno-biurowej. To przełoży się na oszczędności, ponieważ obecnie pracodawca ponosi koszt związany z zakupem usługi i przeprowadzeniem szkolenia.
Wśród ważnych zmian jest także propozycja skrócenia ze 150 do 90 dni terminu uprawniającego wierzyciela, który nie otrzymał należności, do skorzystania z ulgi na złe długi w VAT.
Jadwiga Emilewicz podkreśla, że ograniczenie biurokracji i kosztów funkcjonowania przedsiębiorstw może się przełożyć po ich stronie na zwiększone inwestycje.
– Mamy nadzieję, że to kolejne ułatwienia dla firm oraz zachęta dla tych, którzy się wahają, zastanawiają się, czy warto zakładać w Polsce działalność gospodarczą. To jest kolejny drogowskaz, zielone światło na skrzyżowaniu, które pokazuje, że warto jechać tą drogą. Wreszcie jest to uwolnienie środków w firmach, w które być może przedsiębiorcy zechcą dzięki tym rozwiązaniom inwestować, bo odjęte zostaną im wydatki, które dotychczas musieli ponosić z tytułu obciążeń biurokratycznych – mówi Jadwiga Emilewicz.
komentarze (1)
Jak już będą ułatwienia to pogadamy na razie radzimy sobie na własną rękę. Dobrze sprawdza nam się odzyskiwanie pieniędzy przez Kaczmarski Inkasso, od nieuczciwych kontrahentów. Dzięki temu mamy zachowaną płynność.
Odpowiedz