Emilewicz: Ustawa o sukcesji przedłuża życie firm
- Autor: PAP
- Data: 19-11-2018, 16:08

Mówiąc o najważniejszych efektach ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej, która zacznie obowiązywać w najbliższą niedzielę, minister przedsiębiorczości i technologii podkreśliła, że jeśli firma wpisana do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG) będzie miała zarządcę sukcesyjnego, to po śmierci jej właściciela w mocy pozostaną umowy o pracę, kontrakty, zezwolenia, pozwolenia czy koncesje związane z jego przedsiębiorstwem.
"Przez okres sprawowania zarządu sukcesyjnego będzie można też posługiwać się nazwą firmy, NIP-em i firmowym kontem zmarłego przedsiębiorcy" - wyliczyła Emilewicz.
Dotychczas, wraz ze śmiercią właściciela firmy zarejestrowanej w CEIDG, jego sukcesorzy nie mogli płynnie kontynuować prowadzenia biznesu. Przejąć można było tylko majątek zmarłego, a nie nazwę przedsiębiorstwa, NIP czy uzyskane decyzje administracyjne, m.in. zezwolenia czy koncesje. Śmierć przedsiębiorcy powodowała też wygaśnięcie kontraktów handlowych i oznaczała utratę pracy dla zatrudnionych w przedsiębiorstwie.
Emilewicz zachęcała przedsiębiorców, by, nie zwlekając, powoływali zarządców sukcesyjnych swoich firm i wpisywali ich online do CEIDG. "Wystarczy do tego dokument powołania zarządcy oraz jego zgoda na piśmie" - wyjaśniła. Przekonywała, że wpisanie zarządcy do CEIDG jest "proste, bezpłatne i nie wymaga zbędnych formalności, dzięki temu szybko można zabezpieczyć przyszłość swojej firmy i pracowników".
Chodzi o to, jak zaznaczyła, by firma nie umierała wraz ze śmiercią swojego właściciela, tylko mogła dalej się rozwijać. "By zmiana pokoleniowa w przedsiębiorstwach przebiegała płynnie, co przysłuży się budowaniu polskich wielopokoleniowych firm rodzinnych, a to z kolei przełoży się na korzyści dla całej gospodarki" - powiedziała.
Emilewicz zwróciła uwagę, że ok. 230 tys. przedsiębiorców ma skończone 65 lat, a z powodu śmierci właściciela co miesiąc z CEIDG wykreślanych jest 800 firm.
Jak podkreślił obecny na poniedziałkowej konferencji prasowej wiceminister przedsiębiorczości i technologii Mariusz Haładyj, "potrzebę zmian ustawowych sygnalizowały nam firmy rodzinne, które na co dzień spotykają się z problemem złożoności sukcesji po zmarłym przedsiębiorcy". Podkreślił, że obecnie śmierć przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą powoduje, że firma "niejako umiera wraz z nim".

więcej informacji:
Powiązane tematy:
-
Pandemia nie zaszkodziła firmom rodzinnym
-
Zmiana systemu podatkowego związana z wychodzeniem z pandemii
-
Mokrysz na EEC: spełniamy swoje marzenia zawodowe w Mokate
-
PARP otwiera biuro w Poznaniu
-
Szykują się nowe przepisy dla firm rodzinnych
-
Internetowe FRSiH: „2020 – rok zmian czy stagnacji? Nowy impuls w konsolidacji branży spożywczej” (pełna relacja+zdjęcia)
-
Internetowe FRSiH: Sukcesje w branży spożywczej. Jeśli nie teraz to kiedy?
-
Prezes ProteinRise na Internetowym FRSiH: pandemia wzmocniła trendy na rynku przejęć i przyspieszyła część decyzji
-
Internetowe FRSiH: Nie zmarnujmy tego kryzysu, czyli konsolidacja w czasach pandemii
-
Emilewicz: każdym restrykcjom będzie towarzyszyło nowe rządowe wsparcie
- Transport zboża z Ukrainy. Trudne "wąskie gardła"
- Firmy spożywcze i handlowe w I półroczu: przejęcia, inflacja, wojna
komentarze (0)