- Zdecydowana większość firm sektora spożywczego chętnie korzysta z możliwości, jakie stwarza konkurencyjny rynek energii. Podejmowane działania mają na celu wybór optymalnego rozwiązania produktowego, a w konsekwencji uzyskanie niższej ceny energii i ograniczenie kosztów. Oszczędności, jakie można uzyskać, wahają się w przedziale od kilku do kilkunastu procent, zależnie od wybranej opcji produktowej i momentu zakupu. W sektorze spożywczym znaczne oszczędności kosztów uzyskiwane są zwłaszcza przez firmy produkcyjne, w których proces wytwórczy jest energochłonny. Te firmy zwracają szczególną uwagę na optymalny zakup - komentuje Janusz Kudłaciak, Senior Manager w Departamencie Klientów Biznesowych i Kluczowych, RWE Polska SA.

Jak przyznaje Szymon Skobel, dyrektor pionu sprzedaży PKP Energetyka SA, panuje mylne przekonanie, że zmiana sprzedawcy energii przynosi niewielkie oszczędności, bo przecież prąd wszędzie jest "taki sam". - Należy jednak obalić ten mit, gdyż zmieniając sprzedawcę prądu i dostosowując taryfę do swoich potrzeb możemy uzyskać nawet do 30 procent oszczędności. Ma to szczególne znaczenie nie tylko w dużych firmach, ale również w średnich i małych - dodaje.

Jakie oszczędności można uzyskać? - Oczekiwane ceny pokazuje towarowa giełda energii elektrycznej. W odosobnionych przypadkach przedsiębiorstwa uzyskują w handlu detalicznym ceny nawet niższe niż na rynku hurtowym. Wynika to często z chęci przytrzymania klienta przez sprzedawcę. Różnice są znaczące. Dla taryfy B nawet do 70 zł/MWh porównując ceny proponowane w umowach kompleksowych w stosunku do zakupu energii na zasadach TPA. W przypadku np. przedsiębiorstwa, które zużywa 40 000 MWh / rok roczna oszczędność wynikająca z obniżenia kosztów zakupu energii elektrycznej wyniesie 2,8 mln zł - podaje Krzysztof Skowroński, dyrektor ds. technicznych i rozwoju, Dalkia Polska.

Jak rekomenduje Szymon Skobel, początek roku powinien być szczególnym impulsem do zmiany dostawcy prądu, gdyż pozwoli to przedsiębiorcy uzyskać istotne oszczędności i zwiększyć zysk już w danym roku. - Dodatkowo, jeśli zmienimy sprzedawcę na początku roku, to w kolejnym mamy szansę na uzyskanie jeszcze lepszej oferty, co przekłada się na możliwość łatwiejszego zaplanowania budżetu na kolejne lata. Często klienci, którzy rozpoczęli korzystanie z naszych usług, z czasem rozszerzają współpracę o dodatkowe punkty odbioru energii czy specjalną ofertę dla swoich pracowników - dodaje.

Tymczasem ekspert firmy Dalkia Polska podkreśla, że najlepiej kupować do końca listopada. - Wiele umów sprzedaży ma miesięczne okresy wypowiedzenia, a zawierana jest na rok kalendarzowy zazwyczaj od stycznia do grudnia. Przy dużym popycie i dużej konkurencji podaży łatwiej o niskie ceny - tłumaczy.