Macron przebywa z trzydniową wizytą państwową w Chinach. Prezydent, któremu towarzyszy 50 biznesmenów, liczy na zmniejszenie deficytu w handlu Francji z Chinami, który w 2016 roku przekroczył 30 mld euro.
"Mamy niezrównoważony, niesatysfakcjonujący dostęp do rynków" - powiedział Macron francuskim i chińskim przedsiębiorcom w inkubatorze start-upów w Pekinie. "Jeśli nie poradzimy sobie z tym w odpowiedzialny sposób, to pierwszą, naturalną reakcją będzie zamknięcie się przez obie strony" - dodał.
Macron, który w poniedziałek wieczorem spotkał się z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem, oświadczył, że oba kraje będą stratne, jeśli restrykcje nakładane na zagraniczne firmy w Chinach sprawią, że Francja i Unia Europejska zahamują chińskie inwestycje w Europie.
"Zamiast tego otwórzmy się" - zaapelował Macron.
Prezydent ma nadzieję, że podczas wizyty zostaną zawarte porozumienia w sektorach jądrowym, lotniczym i kosmicznym, a także rolno-spożywczym. "Jesteśmy przekonani, że osiągniemy więcej niż symboliczne rzeczy" - powiedział chcący zachować anonimowość przedstawiciel francuskich władz.
Francuski koncern z branży energetyki jądrowej Areva jest bliski podpisania umowy handlowej na zbudowanie zakładu przerobu paliwa jądrowego. "Nigdy nie byliśmy tak bliscy podpisania umowy handlowej" - dodał urzędnik.
Jak przekazał, oczekuje się też, że francuski gigant bankowy BNP Paribas utworzy spółkę joint venture z chińskim partnerem w sektorze kredytów konsumenckich.
Podczas spotkania w inkubatorze francuska firma inżynieryjna Fives podpisała umowę z chińskim internetowym gigantem handlu elektronicznego JD.com, który zbuduje centrum logistyczne we Francji, by sprzedawać przez internet w Chinach francuską żywność i produkty luksusowe. JD.com zgodził się w ciągu dwóch lat sprzedać na swojej stronie internetowej warte 2 mld euro francuskie produkty, takie jak koniak Remy Martin czy woda Evian.

komentarze (0)