Hetman, PSL: Dyrektywa o podwójnej jakości produktów sankcjonuje ten proceder
Przyjęta przez Parlament Europejski dyrektywa ws. sprzedaży produktów podwójnej jakości pod tą samą nazwą nie zakazuje tego procederu, ale go sankcjonuje – uważa europoseł, prezes PSL w Lubelskiem Krzysztof Hetman. Jego zdaniem dla polskiego konsumenta nic się nie zmieni.
"To jest kpina z konsumentów, których okłamuje się w żywe oczy, że ta dyrektywa spowoduje, że ten proceder zostaje wyeliminowany. Wręcz przeciwnie ten proceder tą dyrektywą jest usankcjonowany" - powiedział Hetman na briefingu prasowym w czwartek w Lublinie.
Parlament Europejski w kwietniu przyjął dyrektywę, zgodnie z którą produkty sprzedawane pod tą samą marką i w takim samym opakowaniu powinny mieć jednakowy skład. Ma to związek z tym, że obecnie produkty określonych firm sprzedawane pod tą samą nazwą w różnych krajach zawierają różne składniki, a w krajach Europy Środkowej i Wschodniej często są one gorszej jakości, niż w zachodniej Europie. Według nowych przepisów producenci będą musieli albo ujednolicić skład produktów sprzedawanych w UE, albo zmienić nazwę produktów. Nowe przepisy poparli europosłowie z PiS i część europosłów z PO, przeciwni byli europosłowie z PO i z PSL.
Hetman, który jest liderem listy Koalicji Europejskiej w wyborach do PE w woj. lubelskim, powiedział, że był przeciwny, ponieważ jego zdaniem przepisy w tej dyrektywie zostały sformułowane tak, że w istocie sankcjonują proceder sprzedaży produktów podwójnej jakości. "Nie dość, że nie ma mowy o zakazie takiego procederu, to jeszcze się go sankcjonuje" - stwierdził.
W dyrektywie - jak tłumaczył - jest zapis pozwalający producentowi oferować ten sam produkt o różnej jakości, pod warunkiem, że poinformuje o tym konsumenta. Jednak w jaki sposób ma być ten konsument poinformowany, już nie jest to określone. Hetman powiedział, że producent może np. wpisać coś "maczkiem" na opakowaniu, czy postawić jakiś znak graficzny. "Jakim cudem konsument w Polsce będzie wiedział, że to opakowanie jest inne niż opakowanie w sklepie np. w Niemczech?" - mówił europoseł.
Ponadto, jak podkreślił, dyrektywa zobowiązuje producenta do umieszczenia stosownej informacji na opakowaniu, jeśli nastąpi "istotna różnica" w składzie produktu. "Co oznacza ta 'istotna różnica', nikt tego nie wie i nie zostało to określone w tej dyrektywie" - powiedział europoseł.
W konsekwencji - jak tłumaczył Hetman - o tym, czy zmiana w składzie produktu jest istotna czy nie, będzie decydował sam producent. "W związku z tym, nadal będzie on mógł sprzedawać ten produkt o różnej jakości w tym samym opakowaniu, bo zostawiło się +furtkę+, żeby mógł powiedzieć, że nie ma istotnej różnicy w jakości tych produktów" - dodał Hetman.
